W weekend bielscy policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich wpadł, kiedy przekroczył dozwoloną prędkość. Jak się okazało, mężczyzna nie miał prawa jazdy.
Pierwszy nietrzeźwy kierowca został ujęty w piątek przed godziną 16 w Bielsku Podlaskim. Policjanci z oddziału prewencji zwrócili uwagę na fiata, który jechał całą szerokością drogi. Badanie alkomatem kierującego 77-latka wykazało w jego organizmie ponad promil alkoholu. Policjanci zatrzymali jego uprawnienia do kierowania pojazdami.
Drugi nietrzeźwy kierowca wpadł wczoraj, również przed godziną 16, na krajowej 66. Mundurowi z ruchu drogowego zauważyli jadące za szybko BMW. W trakcie rozmowy z kierowcą funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że 36-latek miał ponad 2 promile w organizmie. Mundurowi ustalili też, że białostoczanin nie posiada prawa jazdy, gdyż zostało mu zatrzymane już wcześniej za to samo przestępstwo.
Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do dwóch lat pozbawienia wolności - czytamy na bielsk-podlaski.policja.gov.pl.
opr. (pb)