Dopisała pogoda, towarzystwo i humory. W niedzielne popołudnie po raz kolejny Bielskie Babeczki zorganizowały imprezę w Lesie Pilickim. Było poszukiwanie skarbu, tor przeszkód, zawody sportowe rodzinne i indywidualne, ognisko i prezenty dla dzieci.
Babeczkowa impreza rozpoczęła się w niedzielne południe (17 października) przed bielskim ratuszem. Stamtąd uczestnicy rowerami przejechali do wiaty na uroczysku Osuszek w Lesie Pilickim. Nad bezpiecznym przejazdem czuwali policjanci z ruchu drogowego.
Na miejscu na przybyłych czekało ognisko i stół pełen pyszności. Kto chciał mógł zostać przy wiacie i korzystać z poczęstunku. Kilkadziesiąt osób zaś podzielonych na cztery grupy ruszyło do lasu, by wziąć udział w grze terenowej. Celem było odnalezienie skarbu. By do niego trafić, należało poprawnie odpowiedzieć na serię pytań dotyczących roślinności i mieszkańców lasu, rozszyfrować wskazówki i odpowiedzieć na pytanie, który liść, z jakiego drzewa pochodzi. Zadania te nie były łatwe, a przygotowała je "Pani Leśniczka" z Nadleśnictwa Bielsk Podlaski. Była też okazja do spaceru, a dla chętnych dzieci prace plastyczne.
Kolejnymi atrakcjami były tor przeszkód oraz turniej rodzinny dla śmiałków, którzy musieli m.in. stać na jednej nodze, czołgać się pod siatką, rzucać woreczkami do celu, czy przeskakiwać przeszkody.
Poczęstunek i nagrody były zakupione w ramach projektu „Podlaskie Lokalnie NOWEFIO 2021 – 23” dofinansowanego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021- 2030.
(bisu)
Zdjęcia z rowerowo-leśnej imprezy Bielskich Babeczek (Bielsk.eu):