"Kwiateczki i babeczki" można było znaleźć i spotkać wczoraj w holu Bielskiego Domu Kultury na społecznej akcji wymiany roślin.
Mieszkańcy Bielska przynosili swoje kwiatki i rośliny, wymieniali je na inne, które do domu już zabierali jako swoje.
Akcję wymiany roślin i kwiatów zorganizowały Bielskie Babeczki i Alina Dębowska. Cieszyła się ona sporym zainteresowaniem, a w holu BDK zrobiło się tłoczno i zielono.
Przychodzący, a wśród nich były panie i panowie, zostawiali i zabierali kwiaty. Jedni przynosili większe, a zabierali mniejsze, inni odwrotnie. Wszyscy rozbili to jednak z uśmiechem. I przede wszystkim o to w całej akcji chodziło.
"I odbyła się nasza pierwsza wspólna inicjatywa Bielskich Babeczek i Ali Dębowskiej - podsumowują Babeczki. - Tym razem jako społeczna wymiana roślin niekoniecznie doniczkowych. Miało być spotkanie babskie, ale na szczęście przyszło kilku Panów i od razu zrobili prawdziwą furorę! Pierwszy przyszedł z wielkim kwiatem i wymienił go na jakiegoś mikrusa, co ubawiło wszystkich zebranych. Drugi, pan Leszek wszedł pewnym krokiem i pudłem pełnym roślin. Okazał się niesamowitym pasjonatem, ogromną kopalnią wiedzy i ciekawostek. Bardzo cierpliwie odpowiadał na nasze pytania, czasem nawet po łacinie. Do samochodu po kolejne rośliny o dziwnych nazwach wracał jeszcze kilka razy. Ogólnie towarzystwo, które się zebrało widać było, że nie jest przypadkowe, chociaż mało kto z kim się tam znał. Szybka wymiana kwiatków i numerów telefonów natchnęła nas nadzieją na nowe znajomości i szukamy kolejnych pomysłów. Dziękujemy Pani Dyrektor za użyczenie hollu Bdk i polecamy się na przyszłość.
To z pewnością nie jest ostatnie słowo organizatorek tej akcji..
(bisu)
Społeczna wymiana roślin cieszyła się sporym zainteresowaniem (Bielskie Babeczki)