Po kilku ciepłych dniach babiego lata znów zrobiło się chłodniej. Do tego nad centrum miasta unosił się specyficzny zapach, nie dla każdego przyjemny.
Powszechne teorie spiskowe znów kierowały oskarżenia w stronę zakładu rolnego w Parcewie czy też oczyszczalni ścieków. Tym razem zapach gnojowicy wymieszał się z wonią asfaltu, który w końcu wylewany jest na ulicy Jagiellońskiej.
Ale oczywiście mieszkańcy miasta na rynku mieli swoje teorie i niech tak już zostanie. Tym niemniej trzeba przyznać, że rynek dziś odwiedziło sporo mieszkańców, mimo że nie dojechało kilku stałych wystawców, którzy zwykle rozkładają swoje kramy.
Zbliża się jesień i robi się coraz ciemniej, więc może warto oświetlić sobie drogę, albo przynajmniej dojazd do posesji czy też podwórko. Na rynku pojawiły się fajne lampy LED-owe, zasilane bateriami słonecznymi, które nawet ładują się przy słabej pogodzie, a później świecą w nocy. Na rynku były dwie wersje za 130 i 160 złotych. Zależy pewnie od mocy lampy.
(ms)