Mężczyzna, który w czerwcu został zatrzymany przez bielskich policjantów i usłyszał zarzut posiadania i rozpowszechniania pornografii z udziałem małoletnich, opuścił już areszt śledczy. Z naszych ustaleń wynika, iż jest to nauczyciel z jednej ze szkół w Bielsku Podlaskim.
...A właściwie były nauczyciel. Do szkoły 1 września już nie wróci. Dyrekcja placówki rozwiązała z nim umowę o pracę.
Pod koniec czerwca sąd na wniosek prokuratury zdecydował o umieszczeniu mężczyzny w areszcie tymczasowym na trzy miesiące. Parę tygodni temu, czyli po niespełna dwóch miesiącach opuścił jednak areszt.
Jak wyjaśnił nam Adam Naumczuk, szef Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim, w ramach śledztwa zebrano już obszerny materiał dowodowy. Prokuratura poprosiła jeszcze biegłych o określenie skali rozpowszechniania materiałów pornograficznych, które podejrzany miał na swoim komputerze i innych nośnikach. Wydanie tej ekspertyzy się przedłuża, więc zdecydowano o uchyleniu aresztu tymczasowego.
Przypomnijmy, że areszt tymczasowy nie jest karą, tylko środkiem zapobiegawczym, który ma uniemożliwić podejrzanemu wpływanie na prowadzone śledztwo lub ukrywanie dowodów przestępstwa. W tym przypadku właściwie już wszystkie potrzebne dowody zebrano, została jedynie wspomniana ekspertyza.
Areszt tymczasowy stosuje się także wobec osób, które mogą zagrażać otoczeniu. W tym przypadku również uznano, że podejrzany takiego zagrożenia nie powoduje. Tym bardziej że w szkole pracować już nie będzie. Poza tym mężczyzna nie był do tej pory karany za jakiekolwiek przestępstwo.
Prokurator w rozmowie z nami przyznał, że śledczy sprawdzali też, czy podejrzany nie dopuszczał się innych przestępstw o charakterze seksualnym. Jako nauczyciel miał kontakt z dziećmi. Z ich ustaleń wynika jednak, że nie dochodziło do żadnej formy ich wykorzystywania.
Mężczyzna odpowie przed sądem za posiadanie i rozpowszechnianie materiałów pornograficznych z udziałem osób małoletnich (poniżej 18 roku życia). Śledczy o szczegółach sprawy nie mówią, ale zasób tych materiałów był duży. Obecnie kryminalni informatycy ustalają, na jaką skalę były one rozpowszechniane.
Zgodnie z kodeksem karnym za zarzucane byłemu nauczycielowi przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Mężczyzna z Bielska aresztowany w związku z rozpowszechnianiem pornografii z udziałem małoletnich
(bisu)