- Dzwoniłam w piątek do oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, to jeszcze właściwie nic o możliwości składania wniosków nie wiedzieli - mówiła nam Czytelniczka, żona rolnika, który był członkiem Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek.
Ale już wszystko jest! Na stronie ARiMR pojawił się formularz wniosku o wparcie dla rolników poszkodowanych przez upadłość spółdzielni mleczarskiej, jest on dostępny po kliknięciu w ten link.
Wnioski te są dostępne także w placówkach powiatowych ARiMR.
Można je składać osobiście, pocztą lub za pośrednictwem platformy ePUAP.
- Byłam dziś w agencji, pani w okienku wydaje mnóstwo wniosków dla rolników z Bielmleku. Dosłownie nie ma jak do toalety wyjść - relacjonuje nasza Czytelniczka. - Niestety na pomoc w wypełnieniu samego wniosku rolnicy nie mogą liczyć. Pracownicy agencji sami jeszcze nie wiedza jak należy go poprawnie wypełnić, bo nie zostali przeszkoleni. nie ma też wydelegowanych osób do pomagania przy tych wnioskach.
Możliwe za parę dni agencja zorganizuje obsługę wniosków, na razie działa to jak w opisie naszej Czytelniczki.
Jak już informowaliśmy, zgodnie z rozporządzeniem podpisanym przez premiera, rolnicy, którzy dostarczali mleko i byli członkami Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek mogą starać się o rządowe wsparcie w wyrównaniu udziałów do 40 tys. zł oraz zwrot pieniędzy za niezapłacone przez Bielmlek mleko do 80 proc. zaległej kwoty.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Mamy jeszcze kilka praktycznych porad dla rolników składających wniosek:
- Aby otrzymać dopłatę do wyrównania udziałów, należy do wniosku dołączyć wezwanie do zapłaty brakującej części tych udziałów, które rolnikowi wysłał syndyk
- Rolnik na swoje konto otrzyma przelew z kwotą, której domaga się syndyk, o ile nie jest ona wyższa niz 40 tys. zł. Jeśli jest wyższa, otrzyma 40 tys. zł, a resztę będzie musiał dopłacić sam,
- Do 15 października rolnicy, muszą do ARiMR dostarczyć potwierdzenie zapłacenia brakujących udziałów (wpłacenia ich syndykowi), na które otrzymali rekompensatę
- O rekompensatę za wyrównanie udziałów mogą się starać także rolnicy, którzy już wyrównali brakujące udziały
- Starając się o zwrot za oddane do mleczarni mleko, za które mleczarnia nie zapłaciła, rolnik musi dostarczyć dokumenty potwierdzające dług spółdzielni. Najlepiej, by była to udokumentowana wierzytelność zgłoszona syndykowi. Niestety jeśli ktoś tego nie zrobił w marcu, obecnie za zgłoszenie wierzytelności syndyk - zgodnie z prawem- pobiera procent od jej wartości
- To ważne! O zwrot niezapłaconych pieniędzy za mleko mogą się starać także ci rolnicy, którzy nie zgłaszali tych zaległości jako wierzytelność u syndyka masy upadłości Bielmleku. Tu najlepiej dopytać w agencji, ale powinno wystarczyć, że do wniosku dołączą, zaświadczenie wydane przez spółdzielnię o nieopłaconej zaległości lub nieopłacone przez mleczarnie faktury. Możliwe, że rolnik będzie musiał przedstawić także faktury z lat ubiegłych, by agencja mogła wyliczyć utracony przez niego dochód.
- Zwrot pieniędzy za mleko będzie wypłacany w wysokości 80 proc. zaległości. (Kilku rolników, którym za mleko spółdzielnia nie zalega zbyt wiele, stwierdziło, że nie będzie się starać o zwrot tych pieniędzy. "Bo szkoda zachodu").
- Uwaga! Wnioski należy złożyć do 15 sierpnia. W przypadku listu poleconego lub wypełniania go za pośrednictwem platformy internetowej ePUAP liczy się data nadania. Po tym terminie wnioski nie będą rozpatrywane. Jeśli do 15 sierpnia z jakiegoś powodu nie możemy złożyć kompletnego wniosku, złóżmy niekompletny. Wówczas jest on zewidencjonowany, a ewentualnie później możemy go uzupełniać.
- W komunikacie ARIMR znaleźliśmy zastrzeżenie, iż na wyrównanie udziałów agencja może przeznaczyć 20 mln zł. Jeśli okaże się, że łączna kwota, o którą wnioskują rolnicy (chodzi tylko o wyrównanie udziałów), rządowe dopłaty mogą być zmniejszone. To jest mało prawdopodobne, bo sam syndyk wartość brakujących udziałów wyliczył na 20 mln zł. Przy ewentualnym zmniejszaniu dopłat nie ma znaczenia kolejność złożenia wniosku, jeśli dopłaty będą zmniejszane, to proporcjonalnie wszystkim. Wówczas pozostałą część udziałów rolnicy będą musieli wpłacić syndykowi z własnej kieszeni.
(bisu)