Jak niewiele potrzeba, aby sprawić dzieciakom radość. Zresztą nie tylko dzieciakom. Przekonały o tym Bielskie Babeczki, które w niedzielne popołudnie zorganizowały zabawę w pianie oraz bitwę na balony wodne.
Oczywiście zorganizowały wszystko nie same, do stworzenia piany, potrzebni byli strażacy z OSP Łubin Kościelny oraz życzliwość wójt gminy i miasta, które zapłaciło za wodę.
Jednak sam pomysł wyszedł od Bielskich Babeczek i pokazał, że pewne rzeczy jednak da się zrobić stosunkowo niedużym kosztem.
Choćby fontannę. Zanim strażacy naprodukowali piany, w Parku Królowej Heleny, to uruchomili fontannę z wozu strażackiego. Zabawa była przednia i licznie zgromadzone dzieciaki, ale także ich rodzice mieli wspaniałą atrakcję.
A później było już tylko lepiej. Taplanie się w pianie było fantastyczne i trwało, aż piana nie zamieniła się błotko i mieliśmy małe Woodstock.
Kulminacją była bitwa na balony wodne. Była zażarta, aż do wyczerpania pocisków. Tak jak u Hitchcocka zaczęło się od trzęsienia ziemi, a później było tylko mocniej.
W zabawę dali się wciągnąć także dorośli i to też tacy, którzy na imprezę przyszli bez dzieci.
Chyba nikomu zabawa ta nie uszła na sucho...
Godne pochwały jest także to, że uczestnicy po wspólnej zabawie, gromadnie posprzątali porozrzucane balony.
(ms)