Oba wjazdy na teren McDonaldsa w Bielsku miały być gotowe przed jego otwarciem. Tymczasem lokal został już otwarty pół miesiąca temu. A dopiero teraz powstaje zjazd od al. Piłsudskiego.
"Co się odwlecze to nie uciecze" - mówi stare przysłowie.
Zjazd ten jest bardzo ważny z punktu widzenia wjazdu na teren Maka, ale także płynności i bezpieczeństwa ruchu. Do tej pory do Mc'Donaldsa mozna było wjechać i wyjechać tylko od strony ulicy Mickiewicza i to wjechać jedynie jadąc z centrum, a wyjechać tylko w stronę ronda. Po zjechaniu z ronda nie można skręcić w lewo, bo jest zakaz. Zresztą zakaz, dzięki któremu nie blokuje się rondo, bo skręcający w lewo zatrzymywaliby cały ruch.
Układ taki był kłopotliwy dla jadących krajową 19, czyli al. Piłsudskiego i ul. Białowieską. Aby dojechać do sławetnej sieci fastfoodów, musieli oni wbijać się do centrum miasta i tam szukać okazji do zawrócenia się, czym komplikowali życie sobie i innym uczestnikom ruchu. Teraz jadąc od strony dworca, czy od strony Siemiatycz wystarczy po prostu skręcić z al. Piłsudskiego na teren Mc'Donaldsa, a jadący od strony Białegostoku mogą zrobić to samo, muszą tylko zawrócić się na rondzie. Nie ma już potrzeby kręcić się po mieście.
Właśnie trwa budowa zjazdu, który był planowany od początku. Przy okazji usuwany jest zjazd, który pozostał po dawnej posesji, a mieści się nieco bliżej ronda. Nowy zjazd znajduje się w rogu działki, blisko końca ślepej drogi wewnętrznej, będącej zaułkiem ul. Mickiewicza. Uwaga uliczkę tę i teren restauracji dzieli wysoki krawężnik, którego autem nie da się pokonać.
Zjazd od ul. Piłsudskiego, podobnie jak ten od ul. Mickiewicza jest zarówno wjazdem, jak i wyjazdem z terenu Mc'Donaldsa.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Tłumy na otwarciu McDonaldsa w Bielsku Podlaskim [FOTO]
(bisu)