W parku Aleksandra Jagiellończyka obok Łysej Górki po raz czwarty Bielska Inicjatywa Społeczna zorganizowała Piknik Militarny - w tym roku pod hasłem „Wiele Dróg do Niepodległej”.
Można było oczywiście podziwiać przedwojenne wyposażenie oraz umundurowanie żołnierzy wojska polskiego oraz repliki dawnej broni m.in. karabin maszynowy Browning przygotowane przez grupy rekonstrukcyjne i na ich tle zrobić sobie fotkę. Można też było sobie postrzelać z grochu na specjalnie przygotowanej strzelnicy, albo też spróbować swoich sił strzelając z łuku. Chętni mierzyli replikę wczesnośredniowiecznego hełmu oraz kolczugę. Gdy chwycili topór poczuli się choć przez chwile jak dawny rycerz, czy wojownik z epoki wikingów.
Dla spragnionych pojedynków rycerskich była też możliwość sprawdzenia się w walce, na specjalnie przygotowanym ringu, na szczęście nie na ostrą broń.
Osoby na poważnie zainteresowane wstąpieniem do wojska miały okazję złożyć wiosek o przyjęcie do służby wojskowej przy namiocie WKU. Tam wojskowi cierpliwie odpowiadali na pytania zainteresowanych m.in. krok po kroku jak wygląda procedura wstąpienia do wojska.
Dużym zainteresowaniem, o czym świadczyły rzęsiste brawa, cieszył się tez pokaz ratownictwa wodnego, przygotowany przez jednostkę Straży Granicznej. W bielskim parku nawet zacumowała łódź ratownicza. Trzeba przyznać, że widok to niecodzienny.
Jak zwykle przy takich imprezach nie zabrakło wojskowej grochówki, strażaków oraz mnóstwa dobrej zabawy.
(ms)