Historyk Jan Glinka na przestrzeni ponad trzydziestu lat (od 1932 do 1963 r.) zbierał materiały dotyczące historii regionu. Jego zbiory nazwane Tekami Glinki znajdują się w Archiwum w Białymstoku. Najwięcej dokumentów i informacji Glinka zabrał na temat wydarzeń XVIII wieku - odnośnie działalności hetmana Jana Klemensa Branickiego. W związku z tym, że Branicki również był starostą bielskim, więc i informacje na temat jednego z najstarszych miast regionu znalazły się w kręgu jego zainteresowań.
Najwięcej informacji zebranych przez Glinkę na temat Bielska dotyczy drugiej połowy XVIII wieku. Schyłek czasów saskich i okres panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego w Rzeczpospolitej to czas ożywienia gospodarczego. W mieście działa komisja Boni Ordinis, trwa ruch budowlany, ale nie tylko.
Nie brakuje problemów społecznych, między starostami bielskimi a poddanymi trwają spory o wysokość obciążeń. Spór ociera się o kancelarię królewską, a przeciwko poddanym wzywane jest wojsko, później także zaborcze.
W tzw. Tekach Glinki znajduje się odpis pisma stwierdzającego zakończenie opisu granic pomiędzy gruntami Grodna, Bielska, Goniądza, Rajgrodu, Knyszyna i Tykocina (1536) oraz wypis z tego roku (1536) z lustracji ziemi bielskiej dotyczący nazwy drogi Polikowskiego z nad rzeki Borsukówki do Narwi i Supraśli, a także brodu na Narwi zwanego brodem Polikowskiego od nazwiska smolarzy i foluszników osiadłych tam od trzech pokoleń. Jest też wypis z drukowanych rejestrów cła wodnego we Włocławku, odnoszący się do produktów spławianych z dóbr starostwa bielskiego oraz przywożonych z Gdańska dla potrzeb starostwa bielskiego (1537-1574) oraz dekret w sprawie między Piotrem Wiesiołowskim jako dziedzicem Białegostoku a poddanymi ze starostwa bielskiego o wchody do puszczy białostockiej (1547).
W tekach możemy znaleźć notatkę o glejcie dla poddanych leśnictwa bielskiego na okres prowadzenia sprawy przeciwko Stefanowi Branickiemu, stolnikowi koronnemu, staroście bielskiemu (1689) oraz notatkę na cesję starostwa bielskiego wraz z leśnictwem ladzkim przez Katarzynę Branicką jej synowi Janowi Klemensowi oraz na zabezpieczenie przez niego na tych dobrach dożywocia jego żony Katarzyny z Radziwiłłów (1719-1720).
W Tekach Glinki znajduje się także odpis listu królewskiego dotyczącego procesu w sądach referendarskich między poddanymi wsi Czyże w starostwie bielskim a Janem Klemensem Branickim starostą bielskim o wymiar powinności poddanych (1732) oraz wzmianka o spustoszeniach poczynionych w starostwie bielskim w czasie walki stronnictw w czasie bezkrólewia w 1734 roku (tzw. wojny o sukcesję polską między stronnikami Stanisława Leszczyńskiego a Augusta III Sasa). Z tek dowiadujemy się, że niejaki Kurdwanowski czerpie na potrzeby budowy białostockiej z czynszów starostwa bielskiego (1738). Znajdują się w tekach wypisy w sprawie prac koło pałacu w Hołowiesku i wykorzystywania poddanych starostwa bielskiego do prac w Białymstoku, z czego ci nie byli zadowoleni i dochodziło wśród nich do buntów (1743-1746).
Sporo informacji jest też na temat różnych spraw gospodarczych omawianych w raportach bielskiego pisarza prowentowego T. Olszewskiego do Jana Klemensa Branickiego, z lat (1750-1755). W tym zakończenie rewizji starostwa bielskiego (1753), wypisy z aportów ekonoma bielskiego dotyczące spraw gospodarczo-administracyjnych starostwa, (1758, 1759). Jest wzmianka o wywózce żyta (1758). Wiemy o sprowadzeniu soli na sprzedaż do starostwa bielskiego (1762) oraz o wyliczeniu (na podstawie zapisów gospodarczych z lat 1766-1772) wysiewów i zbiorów żyta w kluczu Lada (sumy globalne) oraz przeciętnej wydajności z jednego ziarna.
Z innych kwestii wiemy, że Jan Klemens Branicki starosta bielski nadał za wierną służbę Jędrzejowi Bodkiewiczowi włókę gruntu we wsi Snarszczyzna w Leśnictwie ladzkim, należącą dawniej do Snarskiego (1766).
Jest informacja o rozpędzanie konfederatów barskich w ziemi bielskiej w 1772 roku i wzmianka z tego roku o żądaniach urzędników ziemi bielskiej, aby przy ustalaniu wymiaru świadczeń dla wojak rosyjskich brano pod uwagę taryfę ustaloną w roku 1672 oraz wypis z asekuracji dożywocia dany Izabeli Branickiej w związku z cesją przez nią starostwa i leśnictwa bielskiego na rzecz Stanisława Poniatowskiego, pułkownika gwardii koronnej, (1773-1775). Są tez notatki z raportów ekonoma Wnorowskiego o rocznym przychodzie jęczmienia do browaru z dóbr starostwa 1773. Starostwo bielskie z leśnictwem jest w posiadaniu spadkobierców J. Kl. Branickiego. Teki zawierają też protokół czynności komisji Boni Ordinis miast ziemi bielskiej z 1779.
Izabela Branicka poleca, aby poddanego ze wsi Czyżyków w kluczu trywieskim, który coś zawinił, oddać pod sąd magdeburski bielski, a nie trzymać w więzieniu w Białymstoku (1780). Są wypisy z listów, w których rezydent warszawski Branickich donosi o porozumieniu z kancelarią koronną w sprawie informowania o suplikach składanych tam przez poddanych ze starostwa bielskiego (1786). „Znowu” chłopi tamtejsi składają memoriały do kancelarii wielkiej koronnej, a oficjaliści Izabeli Branickiej (jako starościny bielskiej) wchodzą w porozumienie z urzędnikami kancelarii, którzy zawiadamiają ich o pojawieniach się chłopów a nawet udostępniają odpisy akt (przez nich składanych) w 1786 roku. Teki zawierają również wypisy próśb o interwencję u władz wojskowych rosyjskich w celu uzyskania ochrony wojskowej dla kilku folwarków starostwa bielskiego oraz pomocy wojska przy uśmierzaniu oporu poddanych (1794).
W 1796 roku 12 chłopów ze starostwa bielskiego stanowiących delegację, stawiło się w Warszawie aby złożyć przysięgę władzom pruskim, za co otrzymali z urzędu po 8 złotych polskich i poczęstunek. Z tego roku pochodzi też informacja, że poddani mają otrzymać wynagrodzenie z zaległych podatków na furaże pobrane przez wojsko moskiewskie. Jest też wzmianka o ruchach chłopskich i sprawach miasta w pocz. XIX wieku.
Co się tyczy samego miasta Bielska to Teki Glinki zawierają zapiski o wysokości podatku szelężnego z roku 1732 i oblacie jakiegoś aktu na rzecz mieszczan w 1744 roku w aktach grodzkich brańskich. Mamy też informacje o sadzeniu kasztanowców prawdopodobnie na terenie miasta w 1737 roku oraz o tym, że na targu bielskim mają być kupione konie robocze do Białegostoku, jednak tych koni nie udaje się kupić (1750). Wiemy też, że stolarze nie potrzebni już w pałacu białostockim mają zostać odesłani do Bielska (1753).
W 1777 roku na jarmarku bielskim oficjaliści białostoccy robią zakupy płótna i koców. Dowiadujemy się też, że w tym samym 1777 roku budowa ratusza i domów mieszkalnych w Bielsku pozostaje pod ścisłą kontrolą Izabeli Branickiej. Są też wzmianki o działalności burmistrza Witerskiego w roku 1777 i 1780.
Z tek można się dowiedzieć, że rok później czyli w 1778 żyto jest w Bielsku tańsze, niż w Białymstoku, tak że poddani bielscy przywożą je na targi do Białegostoku. Teki zawierają też opis położenia miasta w 1779 roku, liczbą posesji i przedstawicieli różnych zawodów oraz wyliczenie wsi należących do miasta i liczby gospodarzy.
Są też wzmianki (1780) o mianowaniu landwójtem E. Witerskiego i wyznaczeniu komisji do zbadania rachunków ustępujących władz miejskich i cechowych. Teki zawierają też odpis protokołu posiedzenia magistratu z 4.sierpnia 1784 roku, na którym uchwalono wezwanie pomocy wojskowej przeciwko wsiom Bielska (Augustowo, Stryki, Szastały, Widowo, Parcewo, Spiczki) opierającym się spłacaniu ciężarów propinacji oraz odroczono sprawę podziału między mieszczan opłaty kwatermistrzostwa.
Teki Glinki zawierały również mapę Bielska i wsi do niego należących sporządzoną przez geometrę Franciszka Modzolewskiego w 1781 roku, z inicjatywy działającej w Bielsku w 1779 roku komisji Boni Ordinis (Dobrego Porządku) za co ten ma być opłacony przez Izabelę Branicką i przez miasto Bielsk. Do dzisiaj zachowała się tylko kopia, sporządzona w okresie międzywojennym, której kserokopia dostępna jest w Muzeum Obojga Narodów w Bielsku Podlaskim. Zaginiony oryginał do 1939 r. znajdował się w archiwum magistratu bielskiego. Jest też wzmianka o upadku miasta w końcu XVIII w. Nie brakuje informacji pośrednich. Teki zawierają ocenę miasta w pamiętniku W. Coxe'a (W. Coxe, Travels in Poland, Russia and Denmark, London 1802).
Są też opisane poszczególne obiekty. W Tekach Glinki jest wzmianka o budowie austerii w Bielsku. Wiemy, że architekt Klemm przesyła J. Kl. Branickiemu abrys austerii oraz o dacie rozpoczęcie jej budowy, to jest w 1760 roku. Jest też wzmianka o budowie austerii w roku następnym (1761). W tekach Glinki znajduje się zarys dziejów i opis kościoła parafialnego pióra Józefa Jaroszewicza, profesora uniwersytetu wileńskiego (ok. 1847). Kopia wnętrza i fasady kościoła zrobiony przez Glinkę w czasie wycieczki w 1937 roku oraz wzmianka o archiwum parafialnym.
W tekach znajdują się wzmianki o gromadzeniu materiałów budowlanych (drzewo, piasek) i pracach przy budowie kościoła, prowadzonych pod kierunkiem architekta Z. Scheringa w latach 1782-1784. Dowiadujemy się też, że przeor klasztoru karmelitów w Bielsku F. S. Forner kupuje cegłę w Stołowaczu na budowę kościoła (1789). Jest też wzmianka o zapłacie za pracę cieśli przy budowie dachu kościoła bielskiego (1790).
Są też wzmianki (z literatury) o powstaniu prawosławnej cerkwi i klasztoru w Bielsku. Dowiadujemy się, że ihumen, przełożony monasteru prawosławnego w Bielsku nazwany „rozsądnym starcem” udaje się z jakąś sprawą do Izabeli Branickiej w 1790 roku. Od początku XIX wieku zaniechano grzebania umarłych przy kościele parafialnym. Wyznaczono teren za rzeką Lubką jako cmentarz o 4 osobnych działach dla 4 wyznań chrześcijańskich (katolicy, prawosławni, unici, protestanci). W tekach Glinki jest opisany stan cmentarza około r. 1847. Teka 249, s. 2
W tekach znajduje się informacja z 1779 roku o budowie ratusza w Bielsku pod nadzorem architekta nadwornego Izabeli Branickiej J. Sękowskiego, a jednocześnie staraniach miejscowego burmistrza Witerskiego, 1776- 1779, oraz wzmianki o zwożeniu budulca do ratusza a także o rozbiórce klitek drewnianych obok niego w 1777 roku. W roku następnym (1778) mamy informacje, że burmistrz Witerski nadzoruje budowę ratusza. Jest też odpis listu z 1779 roku wraz z załącznikami architekta Sękowskiego do Witerskiego, burmistrza miasta Bielska, któremu przypomina o konieczności zgromadzenia materiałów budowlanych do roboty wieży ratuszowej (dotąd cegła była dawana darmo z cegielni dworskiej) i podaje zestawienie ilościowe materiałów, jakie będą tu jeszcze potrzebne.
Opr. (ms)