Do końca czerwca mają zostać zakończone prace w nowym parku przy ulicy Jagiellońskiej. Odbiory rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Park jest już prawie gotowy, ale formalnie wciąż tam jeszcze jest plac budowy. Choć czynny będzie od lipca, bielszczanie już teraz go dosyć licznie go odwiedzają, aby podziwiać efektowne kładki i nowe stawy.
Niestety, ale nie jest to jedyny problemem. Nie wszyscy przychodzą tam po to, aby pospacerować i napawać się widokami. Nasi Czytelnicy zwracają uwagę, że park stał się miejscem, zwłaszcza wieczorami, spotkań rozrywkowej młodzieży i miejscowych żuli, którzy zostawiają po sobie masę śmieci. Ochrania go tylko prowizoryczne, wręcz symboliczne ogrodzenie, które nie jest przeszkodą dla miłośników trunków pitych na świeżym powietrzu.
- Ludzie opamiętajcie się. Park jeszcze nie gotowy, a już pełno śmieci, zawalone kosze i wszędzie butelki, w tym na brzegach stawów, w wodzie, normalnie jak na wysypisku - uskarża się pan Andrzej z ulicy Mickiewicza. - Apeluję też do włodarzy miasta, aby zadbali o porządek. Może jakieś patrole tam wysyłać policji, wskazany byłby także monitoring. Tam też nieletni spożywają alkohol.
Zapytaliśmy burmistrza, co można z tym problemem zrobić?
- Potwierdzam, że w przyszłym tygodniu rozpoczniemy procedurę odbioru parku przy Jagiellońskiej. Na chwilę obecną rozmawiałem też z komendantem policji i prosiłem go o większą liczbę patroli, zwłaszcza w godzinach wieczornych w tym rejonie. Z drugiej strony sprawdziłem na krajowej mapie zagrożeń i nikt tam nie jeszcze nie wpisał tego miejsca jako potencjalnie niebezpieczne, a warto. To daje sygnał policji do tego, aby częściej odwiedzała to miejsce - tłumaczy burmistrz Jarosław Borowski.
Co do możliwego monitoringu parku, burmistrz nie mówi nie, ale zaznacza, że tego nie można zrobić w ramach podpisanej umowy na rewitalizację parków.
- Dotacja z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przewidziała dotację na nasadzenia, łąki kwietne, ławki, ale nie na monitoring. Nie wykluczam, że w przyszłości jeżeli problem będzie się powtarzał, a jest to wysoce prawdopodobne, potrzebne będzie zainstalowanie w tym miejscu jakiejś kamery - dodaje Borowski.
Strach pomyśleć co stanie się z tym pięknym parkiem, gdy zostanie już otwarty...
CZYTAJ WIĘCEJ:
(ms)