Pisaliśmy już o tym jak ubiegły rok podsumowało Przedsiębiorstwo Komunalne i Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Czas podsumować działalność Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bielsku.
Ono podobnie jak PK w 2020 roku sprzedało mniej, ale zarobiło więcej niż w roku poprzednim.
„Energia cieplna dla potrzeb centralnego ogrzewania dostarczana była do obiektów o łącznej powierzchni użytkowej 387,42 tys. mkw., zaś do podgrzewania wody wodociągowej –240,12 tys. m (stan na 31 grudnia 2020r.)." - czytamy w sprawozdaniu.
Łatwiej to jednak analizować w przeliczeniu na złotówki.
Przychód ze sprzedaży ciepła w 2020 roku wyniósł prawie 11 mln zł, tymczasem w 2019 sięgnął ponad 11 mln zł. Różnica opiewa na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Zysk ze sprzedaży jednak okazał się dużo większy - o 149 proc. W 2019 wynosił on 711 tys.zł, w 2020 już ponad milion złotych. Po odjęciu wszystkich kosztów zysk netto z 2020 roku wyniósł 726 tys. zł i był o ponad 100 tys.zł większy niż w roku poprzednim.
Spadek sprzedaży ciepła prezes MPEC tłumaczy wyższą średnią temperaturą oraz termomodernizacją wielu budynków. Ocieplanie bloków, urzędów, placówek oświatowych daje oszczędności właścicielom, ale MPEC na nich mniej zarabia. A średnia temperatura w sezonie grzewczym faktycznie mogła być wyższa, bo pamiętajmy, że chodzi nie o ostatnią zimę, która była mroźna, a o poprzednią. Jako ważny czynnik podano także ograniczenie ogrzewania szkół, które w ubiegłym roku często pracowały zdalnie. Przedsiębiorstwo jednak nie skorzystało z tarczy antykryzysowej, bo pandemia nie miała aż tak znacznego wpływu na jego zyski.
Spory zysk udało się wypracować m.in. dzięki zmniejszeniu kosztów.
Na inwestycje w 2020 r. MPEC wydał ponad 1,8 mln zł. Głównie były to wydatki na rozbudowę sieci ciepłowniczej oraz przyłączy wodociągowych. Zbudował także parking. Największym wydatkiem był jednak zakup uprawnień do emisji CO2 (ponad 1,4 mln zł). To też uznano za inwestycję.
Ciekawostką jest, że MPEC dysponuje trzema kotłowniami. Jedna główna przy ul. Rejonowej jest zasilana węglem i dostarcza ciepło do większości miasta. Dwie dużo mniejsze są olejowe, jedna ogrzewa blok przy ul. Żwirki i Wigury, druga przy ul. Dubiażyńskiej. Wydajność obu starcza praktycznie na tylko te ogrzewane budynki i tylko w sezonie zimowym, wody w kranach już nie ogrzewają. Zresztą ta przy ul. Żwirki i Wigury będzie wkrótce niepotrzebna.
To wiąże się z inwestycjami, które MPEC rozpoczął.
Spółka cały czas chce się rozwijać. W tym roku planuje budowę dwóch nowych nici sieci ciepłowniczej. Właściwie prace z tym związane już trwają. Jedną już opisywaliśmy. Ma ona iść przez rynek, ul. Kryniczną, Dąbrowskiego i zasilać wspomniany blok z kotłownią olejową oraz sąsiednie bloki, a przede wszystkim budynki, które mają powstać na miejscu spółdzielni Inwalidów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prace budowlane na rynku w Bielsku. MPEC podłączy ogrzewanie do byłej spółdzielni Inwalidów i bloków naprzeciw Karmela
Druga sieć powstanie w remontowanej właśnie ul. Wyszyńskiego.
CZYTAJ TEŻ: Awaria wodociągu w Bielsku Podlaskim. Wody nie było niemal w całym mieście. Ustaliliśmy co się stało [FOTO]
Planowane są także podłączenia nowych odbiorców do sieci ciepłowniczej m.in. bloku przy ul. Północnej oraz jednego domu jednorodzinnego przy ul. Kazanowskiego.
Przy okazji budowy obu sieci powstaną też węzły ciepłownicze. Inwestycje planowane na 2021 rok opiewają na 1,7 mln zł, a mają być finansowane głównie z zysku wypracowanego przez MPEC.
W tym roku MPEC jeszcze więcej zapłaci za uprawnienia do emisji dwutlenku węgla i innych gazów. Kwota ta może sięgnąć nawet 3 mln zł.
W prognozach finansowych na przyszłość największym zagrożeniem dla MPEC-u jest właśnie podnoszenie opłat za emisje szkodliwych gazów oraz zaostrzanie przepisów z tym związanych. Drugim jest to, że odbiorcy zaczną oszczędzać na cieple, stosując termomodernizację budynków lub korzystając z odnawialnych źródeł energii do ogrzewania wody i pomieszczeń.
Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Średnie płace w MPEC są wyższe niż np. w PK i wynoszą ponad 5 tys. zł brutto (w PK było to ponad 4 tys. zł). Członkowie rady nadzorczej zarabiają niespełna 2,5 tys. zł. Ci jednak nie pracują po 8 godzin dziennie. Wyższe zarobki w MPEC wynikają z tego, że większa liczba zatrudnionych tam pracowników musi wykazywać się wyższymi kwalifikacjami.
CZYTAJ WIĘCEJ: Przedsiębiorstwo Komunalne w Bielsku podsumowało 2020 rok. W czasie pandemii sprzedało mniej, ale zarobiło ponad dwa razy więcej
(bisu)