Na rynku w Bielsku rozpoczęły się prace budowlane. Nie jest to żadna awaria wodociągu, kanalizacji czy sieci ciepłowniczej. To MPEC buduje nową nić ciepłowniczą, która zasili m.in. budynki na terenie byłej spółdzielni Inwalidów i bloki naprzeciw kościoła pokarmelickiego.
To dawno wyczekiwana inwestycja, zwłaszcza przez mieszkańców wspomnianych bloków. Jeszcze w 2016 roku blok przy ul. Żwirki i Wigury stracił ogrzewanie. Był on podłączony do kotłowni Spółdzielni "Inwalidów" ta jednak zbankrutowała, a kotłownia została zamknięta. Był październik, zaczęły się pierwsze mrozy, temperatura w mieszkaniach spadła do 12 stopni Celsjusza, a blok nie miał żadnego ogrzewania.
Ostatecznie MPEC zdecydował się ustawić przy bloku olejową kotłownię kontenerową. Miała ona być tymczasowym rozwiązaniem, które zapewni ogrzewanie bloku do czasu podłączenia go do stałego źródła ciepła. Później kotłownia miałaby być używana jako rezerwowe ogrzewania np. przy ewentualnych awariach sieci na terenie miasta. Ta tymczasowość trwa jednak blisko 5 lat.
Już wtedy pojawił się pomysł, by ten i sąsiednie bloki oraz budynki po spółdzielni Inwalidów podłączyć do sieci MPEC.
- Ta sieć była planowana od dawna - mówi Jerzy Krassowski, prezes MPEC w Bielsku Podlaskim. - Długo trwały uzgodnienia z właścicielami nieruchomości, przez które miała nowa sieć przechodzić. W końcu jednak doszliśmy do porozumienia i rozpoczęliśmy prace.
Problem był z uzyskaniem zgody nowych właścicieli terenu spółdzielni "Inwalidów'. Prawdopodobnie wynikał on z tego, że musieli oni dopracować szczegóły związane z planami zagospodarowania kupionej nieruchomości. Plany już są sprecyzowane powstanie tam budynek o funkcjach mieszkaniowych i handlowo-usługowych. On również będzie ogrzewany przez MPEC. Ma być nawet głównym odbiorcą ciepła dzięki, któremu budowa nowej sieci stanie się opłacalna.
A budowa już się zaczęła na rynku przy wejściu od strony ul. Mickiewicza. To niby druga strona w stosunku do bloków i "Inwalidów", ale właśnie tam ma zacząć się nowa sieć. Po drodze podłączą się do niej jeszcze niektóre lokale z pasażu handlowego przy samym rynku. Chodzi o ten, w którym jest sklep ogrodniczy, rybny, drobiowy, piekarnia, cukiernia. Z sieci skorzysta także sklep, a właściwie Targ Rybny Arhelanu. Sieć zasili nie tylko wspomniany blok, ale także te sąsiednie, w których są jeszcze stare piece kaflowe. To z kolei przyczyni się do poprawy jakości powietrza w tym rejonie miasta.
Prace nad budową nowej sieci mają potrwać 3 miesiące. W sierpniu będzie już gotowa. A podłączeni do niej mieszkańcy nie będą musieli już się martwić o ciepło zimą.
MPEC, przynajmniej na razie, nie będzie robił przebicia sieci na drugą stronę ul. Żwirki i Wigury do parafii, przedszkola, WTZ czy Biedronki.
- Prace będą powodowały utrudnienia, bo wykonywane będą na terenie, gdzie jest duży ruch, ale proszę o cierpliwość, bo to bardzo ważna inwestycja - mówi prezes MPEC. - Ma ona ogromne znaczenie z finansowego punktu widzenia, ale także ekologicznego.
Jak podkreśla, ogrzewanie sieciowe jest bardziej ekologiczne i ekonomiczne niż większość innych źródeł ciepła. Jest do tego bezpieczne i nie wymaga dodatkowej infrastruktury.
Przypomnijmy, że w sezonie zimowym bardzo często straż pożarna wzywane jest do palącej się sadzy lub silnego zadymienia właśnie we wspomnianych blokach. A mieszkańcy budynku z kotłownią kontenerową mają wyższe rachunki niż płacą odbiorcy ciepła sieciowego.
(bisu)
Zdjęcia z prac na targowisku (Bielsk.eu)