Andrzeja Borowskiego (rocznik 1960) zapewne większość bielszczan kojarzy z I LO im. T. Kościuszki w Bielsku Podlaskim, gdzie od lat jest pracownikiem tej szkoły. W ostatnim czasie dał się poznać jako ciekawy poeta i miłośnik sztuki.
W ubiegłym roku Andrzej Borowski został zwycięzcą konkursu poetyckiego „Laur Bielski” i w związku z tym w Bielskim Domu Kultury zaplanowano spotkanie autorskie. Jednak ze względu na ograniczenia związane z pandemią nie mogło ono dojść do skutku, wobec czego zdecydowano się na nagranie rozmowy online. Spotkanie poprowadził Andrzej Salnikow przy ograniczonej liczbie uczestników.
Rozmowa odbyła się wczoraj i wypadła niezmiernie interesująco. Można ją zobaczyć na stronie społecznościowej Bielskiego Domu Kultury. Nagranie było okazją, aby zdać kilka pytań autorowi o kształt jego twórczości.
- Poezja, to jest trochę - jak mawiał jeden z greckich autorów - dialog między poetami. Jeden coś napisze, a ktoś inny stara się mu odpowiedzieć - przyznał Andrzej Borowski. - Najbardziej brakuje mi ostatnio wycieczek po galeriach, a zwłaszcza do Florencji, która od XV wieku po dziś dzień zachowała status miasta kulturotwórczego. Jest tam mnóstwo wystaw malarstwa i nie tylko tradycyjnego, ale również współczesnego i światowego, które zasadniczo rzecz biorąc do Polski nie dociera. Choćby wystawy takich autorów jak np. Mark Rothko, Roy Lichtenstein czy Bill Viola - tłumaczył.
Jak dodał, światowe malarstwo (choć sam nie maluje) jest jedną z jego pasji, która inspiruje go do przemyśleń i pisania wierszy.
- Wiersze zacząłem pisać jeszcze w szkole średniej, w Liceum Ekonomicznym w Bielsku, zasadniczo do szuflady, ale wysłałem je również do czasopisma „Radar", gdzie także publikował wówczas Wojciech Mann. Ówczesny redaktor Janusz Kowalski, który w tym czasopiśmie prowadził kącik młodych, zdolnych twórców, przyjął mnie ciepło i obiecał publikacje. Wiersze miały zostać wydrukowane gdzieś 20 grudnia 1981 roku w kolejnym numerze, ale ogłoszono stan wojenny i redakcję zamknięto. Tak więc na debiut przyszło mi czekać jeszcze prawie 40 lat. Tymczasem trochę pisałem, ale zdecydowanie mniej, choć pisania i pracy nad wierszami całkiem nie zarzuciłem. Praca i rodzina pochłonęła więcej czasu. Wreszcie w Bielsku pojawiło się środowisko, czyli Stowarzyszenie Poetów Ziemi Bielskiej. W grupie łatwiej wydawać swoje wiersze - przyznał twórca.
Wiersze Andrzeja Borowskiego, nie tylko te dotyczące ludzkiej egzystencji, ale także te nawiązujące do historii i sztuki zaczęły się pojawią na łamach Almanachu wydawanego przez Stowarzyszenie Poetów Ziemi Bielskiej. Są też utwory nawiązujące do bliższej historii, m.in. do Orli, czy mówiące o zagładzie społeczności żydowskiej w Bielsku.
Prowadzący rozmowę Andrzej Salnikow zapewnił, że postara się o wydanie tomiku utworów Andrzeja Borowskiego.
- Poezja nie jest tylko dla wybrańców. Jest dla ludzi tu i teraz - zaznaczył autor.
Rozmowa Andrzeja Salnikowa z poetą Andrzejem Borowskim (BDK):
Nagranie zorganizował Bielski Dom Kultury oraz Stowarzyszenie Poetów Ziemi Bielskiej.
(ms)