Morsy Bielsk Podlaski zakończyły już sezon zimnych kąpieli i w niedzielny poranek spotkały się by wspólnie posprzątać miejsce swoich kąpieli, czyli okolice rzeki Orlanka i dojazdu do wsi Sobótka.
- Pomysł pierwotnie podsunęły nam zaprzyjaźnione morsy z Ciechanowca, jednak to Marta Pieczyńska namówiła mnie do organizacji - mówi Urszula Paszko, szefowa sztabu Operacja Czysta Rzeka Orlanka. - To ogólnopolska akcja, do której my dołączyliśmy po raz pierwszy. Rozpoczęliśmy od skrzyżowania we wsi Biała i sprzątaliśmy pobocze drogi prowadzącej do wsi Sobótka. Wśród osób, które sprzątały, był sołtys Sobótki oraz właściciel działki przy rzece.
Urszula Paszko podkreśla, że sprzątanie to nie tylko ciężka praca, ale przede wszystkim możliwość spotkania, wspólnego spędzenia czasu. W akcji udział wzięły całe rodziny, znajomi i przyjaciele morsów - w sumie około 40 wolontariuszy.
Spora ilość śmieci znalazła się w kontenerze, który podstawiło Przedsiębiorstwo Komunalne w Bielsku Podlaskim. Wśród śmieci znalazły się butelki szklane i plastikowe, reklamówki pełne butów i obcasów oraz ubrania robocze, opony a nawet test ciążowy. Jednak największym znaleziskiem okazał się banknot 100 złotowy.
Wszyscy są ciekawi, ile w sumie kilogramów śmieci zostało sprzątnięte. Cały kontener z pewnością sporo waży.
- Nie spodziewaliśmy się aż tylu śmieci - mówi Marta Pieczyńska, która na akcję przyszła z wnuczką Michaliną. - Myślę, że takie akcje są potrzebne, a z tą ekipą nawet brudna robota jest czystą przyjemnością.
Operacja Czysta Rzeka to ogólnopolska akcja. Przystąpić do niej może każdy chętny.
(up)