Policja prowadziła postępowanie w sprawie uschnięcia dwóch dębów, które były pomnikami przyrody, a rosły przy kościele pw. Matki Bożej z Góry Karmel.
- Zgłoszenie w tej sprawie otrzymaliśmy w lipcu ubiegłego roku - informuje kom. Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowa bielskiej policji.
Ze zgłoszenia wynikało, iż jest podejrzenie, że ktoś doprowadził do uschnięcia starych drzew. Jak jednak zapewnia oficer prasowa, postępowanie prowadzone przez funkcjonariuszy z bielskiej komendy nie potwierdziły tych przypuszczeń.
- Prowadzący postępowanie prosili o opinie specjalistów m.in. z Nadleśnictwa Bielsk - mówi. - Z ustaleń nie wynika, by drzewa uschły w wyniku działania człowieka.
Nie znaleziono dowodów, by doszło tu do przestępstwa, więc sprawę zamknięto, nie kierując jej do sądu.
Ponad stuletnie dęby przy kościele kilka tygodni temu zostały wycięte. Wcześniej radni miejscy podjęli decyzje o wykreśleniu ich z listy pomników przyrody. Parafia otrzymała także zgodę na wycinkę drzew.
Czytaj też: Wycinają ponad stuletnie dęby przy kościele pokarmelickim w Bielsku Podlaskim [FOTO, WIDEO]
(bisu)