Dziś dowiedzieliśmy się, że dyrektor SPZOZ w Bielsku Podlaskim zostanie odwołana.
To nie jest jeszcze pewna decyzja. Informacja o wniosku o odwołanie dyrektor Bożeny Grotowicz wpłynęła już oficjalnie do szpitala. Jutro zwołana będzie rada społeczna, która ma ustosunkować się do wniosku rady powiatu (na jej czele stoi wicestarosta, więc decyzja raczej będzie wiadoma). Ostateczną decyzję o odwołaniu podejmie zarząd powiatu. Z tego co wiadomo, ma się on zebrać już w czwartek.
- Na razie nie ma decyzji, więc nie ma komentarza - powiedział nam Sławomir Jerzy Snarski, starosta bielski. - Jak będzie to będzie komentarz.
Dziś dyrektor Bożena Grotowicz spotkała się z załogą i powiedziała o wniosku, który wpłynął. Pracownicy od razu zapowiedzieli protest.
- Załoga się sprzeciwi kategorycznie - mówi Patrycja Sarnacka, wicedyrektor szpitala. - Po tylu latach świetnego funkcjonowania szpitala, bez przyczyny. Tak się nie robi. Na spotkaniu byli lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy. Niektórzy słuchali tego ze łzami w oczach. Wystosujemy petycję. Będziemy strajkować.
Sprawy nie chciała komentować dyrektor Bożena Grotowicz.
Już od jakiegoś czasu pojawiały się informacje o możliwych zmianach w dyrekcji szpitala i o tarciach między dyrektor, a jej zastępcą. Gdy kilka miesięcy temu prosiliśmy o komentarz w starostwie, usłyszeliśmy, że czas pandemii nie jest dobrym momentem na zmiany w zarządzie placówki i nawet jeśli pojawiają się pewne konflikty czy niepokoje, to są wygaszane, bo obecnie są ważniejsze sprawy. Niedawno starosta udzielił wywiadu, w którym krytykował pomysł, by szpitale powiatowe przeszły pod zarząd centralny rządu. Również podkreślał, iż zmiany organizacyjne wprowadzane w tym momencie wprowadzą dodatkowy chaos. Treść wywiadu powiat umieścił na swojej stronie internetowej.
(mb, bisu)