Cztery miesiące temu abp Tadeusz Kondrusiewicz, metropolita Białorusi, został zatrzymany na granicy. Po wizycie w Polsce nie pozwolono mu wrócić na Białoruś. Nie miało najmniejszego znaczenia to, że zwierzchnik białoruskiego Kościoła Rzymsko-Katolickiego ma obywatelstwo białoruskie i urodził się w tym kraju.
Skazany na banicję hierarcha schronienie znalazł w parafii Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim, przy której, w Dworku Smulskich, działa Przystań Opatrzności. To nie przypadek, że arcybiskup znalazł się akurat tu. Proboszcz bielskiej parafii ks. Zbigniew Karolak przez lata pełnił posługę w białoruskim Brześciu i to w czasach schyłku ZSRR.
Czytaj więcej: Metropolity nie wpuszczono na Białoruś. Przyjechał do Bielska
To właśnie ks. prałat Karolak poinformował o tym, iż znamienity gość jego parafii może już wrócić do domu. I to symbolicznie na święta Bożego Narodzenia.
- Powrót Metropolity arcbp Tadeusza Kondrusiewicza na Białoruś do Ojczyzny. Poprzez osobistą decyzję A. Łukaszenki po 4 miesiącach banicji i miesięcznym pobycie w Bielskiej Opatrzności, nie ma przeszkód aby Pasterz Katolików na Białorusi spędził święta Bożego Narodzenia w domu, do swojej Pasterskiej Stolicy. Prawdopodobnie to stanie się dzisiaj, 23.XII. 2020 - informował bielski proboszcz.
Możliwe, iż pasterkę metropolita odprawi już na Białorusi.
Warto zwrócić uwagę, iż Aleksander Łukaszenka, prezydent Białorusi, przeciw któremu od miesięcy trwają protesty (protestujący obywatele uważają, iż ostatnie wybory, których Łukaszenka wygrał, zostały sfałszowane) niedawno spotkał się z przedstawicielem Stolicy Apostolskiej. Ponoć w sprawie metropolity Kondrusiewicza interweniował też sam papież. Widocznie interwencje i rozmowy okazały się skuteczne.
Czytaj też: Metropolita Tadeusz Kondrusiewicz odprawi mszę świętą w języku białoruskim. Już jutro w Orli
(bisu)
Zdjęcia z pobytu metropolity arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza w Bielsku Podlaskim (Parafia Najświętszej Opatrzności Bożej)