Pomimo kolejnych apeli o zaprzestanie wycieczek z alkoholem do gospodarstwa Gienka i Andrzeja, w Plutyczach niewiele się zmieniło. Ostatnio w tej sprawie głos zabrał sam Andrzej. Mężczyźnie zależy na zdrowiu ojca, z którym razem mieszka i pracuje.
Gienek i Andrzej Onopiuk z Plutycz są bohaterami serialu „Rolnicy. Podlasie" nadawanego w Fokus TV od listopada 2019 roku. Jak się okazało, to właśnie ich widzowie obdarzyli największą sympatią i to do tego stopnia, że do ich gospodarstwa zjeżdża mnóstwo ludzi z całej Polski. Niestety, taka popularność oprócz dowodów sympatii niemal zawsze łączy się także z uciążliwymi sytuacjami, jak choćby utrata prywatności.
Na naszym portalu opublikowaliśmy cztery apele dotyczące odpowiedniego zachowania się gości na ranczu Gienka Onopiuka. Reżyser serialu oraz córka rolnika - (obydwoje dwukrotnie) prosili widzów o to, by powstrzymali się od przyjazdu do Plutycz z alkoholem w ręku. W ostatnich dniach do Marka Jagielskiego i pani Pauliny dołączył też Andrzej. Na swoim profilu facebookowym opublikował następujący apel:
„Postanowiłem napisać i poprosić Was o zrozumienie. Proszę odwiedzających nas gości o nieprzywożenie alkoholu... Ojciec mój jak widać lubi towarzystwo, ale nie zawsze to oznacza wypicie wódki czy piwa. Uwierzcie mi, że tak samo się ucieszy na widok dobrej swojskiej kiełbasy czy chociażby ogórka kiszonego. Proszę o uszanowanie mojej prośby, i zdrowia mojego Taty, bo jak wiecie oprócz siostry i brata, mam tylko Jego i z Nim mieszkam".
W komentarzu pod postem Andrzej dodał: „najgorsze to jest to jak przywiozą swój samogon, to on wali z opóźnieniem".
Pełną treść poprzednich apeli do widzów serialu „Rolnicy. Podlasie" można przeczytać w poniższych artykułach:
Rozmawialiśmy z Markiem Jagielskim – reżyserem serialu dokumentalnego „Rolnicy. Podlasie” [WIDEO]
Córka Gienka apeluje po raz kolejny: przestańcie przyjeżdżać z wódką do Plutycz!
(kp)