Rano ostrzegaliśmy przed oszustami, bo dostaliśmy sygnał o tym, że próbowali metodą na policjanta naciągnąć mieszkańca Białegostoku.
Komisarz Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowy bielskiej policji na naszym portalu przestrzegała także bielszczan przed podobnymi próbami. Niedługo po ukazaniu się naszego artykułu do mundurowych zgłosiła się bielszczanka, która poinformowała o tym, że prawdopodobnie jest niedoszłą ofiarą oszustwa.
Jak powiedziała nam oficer prasowa, do kobiety zadzwonił ktoś, kto podał się za policjanta. Zaczął mówić o tym, że jakaś grupa przestępców podrabia dowody osobiste i za ich pomocą przejmuje pieniądze z kont seniorów. Rozmówca nakłaniał bielszczankę do przygotowania 40 tys. zł. Kobieta nie do końca zrozumiała, dlaczego te pieniądze ma przygotować i co z nimi zrobić. Ostatecznie nie usłyszała tego, bo rozmówca się rozłączył. Cała sytuacja była na tyle niepokojąca, że bielszczanka postanowiła opowiedzieć ją mundurowym z bielskiej policji.
- Jeszcze raz ostrzegamy mieszkańców przed oszustami podającymi się za funkcjonariuszy, ale także za członków rodziny, np. wnuków - przestrzega kom. Agnieszka Dąbrowska z bielskiej policji. - Nie ulegajmy presji, którą próbują na nas wywrzeć rozmówcy. Nie podejmujmy pochopnych decyzji związanych pobraniem pieniędzy z banku lub wydania komuś oszczędności. Pamiętajmy, policjanci nigdy nie proszą o przekazanie im pieniędzy. W sytuacji, gdy mamy podejrzenie, że ktoś próbuje nas oszukać, rozłączmy się i zadzwońmy na policję pod numer 112.
Czytaj też: Nawet w czasie pandemii oszuści nie śpią. Wyciągają kasę od seniorów metodą na policjanta
(bisu)