We wtorek rano przy drodze Strabla-Mulewicze odnaleziono zwłoki rowerzystki. Policja zatrzymała mężczyznę, który ją potrącił i uciekł z miejsca wypadku. Jest aresztowany na 3 miesiące.
Prokurator Adam Naumczuk powiedział, że wczoraj doszło do przesłuchania podejrzanego 43-latka.
- Przyznał się do potrącenia jadącej drogą rowerzystki - mówi prokurator. - Przyznał się też, że wcześniej spożywał alkohol i nietrzeźwy wsiadł za kierownicę samochodu.
Po potrąceniu kobiety nie zatrzymał się jednak i odjechał. Pracę policji ułatwiła uszkodzona karoseria. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia odnaleźli samochód, którym poruszał się mężczyzna. Co prawda próbował on naprawić pobitą lampę, ale ślady i tak wskazywały, że to właśnie tym autem została potrącona rowerzystka.
- 43-latek został aresztowany na 3 miesiące. Mimo tego, że się przyznał istnieje obawa utrudniania śledztwa i matactwa - dodaje prokurator Adam Naumczuk.
Mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
(mb)