Burmistrz Jarosław Borowski wrócił dziś do pracy po kwarantannie. Apeluje o załatwianie spraw urzędowych bez osobistego stawiennictwa. Podobnie, jak bielskie starostwo i urząd gminy.
Urząd Miasta w Bielsku Podlaskim nie zamyka się na interesantów. Kilku pracowników jest obecnie na kwarantannie, bo miały kontakt z osobą zakażoną. Nikt jednak nie ma objawów choroby. Jest bezpiecznie, ale zachowanie takiego stanu wymaga samodyscypliny zarówno od pracowników, jak i przychodzących bielszczan.
- Proponujemy załatwiać sprawy drogą zdalną, przez telefon czy skrzynkę mailową. Oczywiście, o ile jest to możliwe - mówi Jarosław Borowski. - Kasa czy Urząd stanu cywilnego funkcjonują, ale prosimy o wyrozumiałość i zachowanie środków bezpieczeństwa oraz odpowiedniego dystansu.
Sam burmistrz jest już po odbytej kwarantannie. Dziś pierwszy dzień spędza w pracy.
- Przez czasy trwania kwarantanny nie miałem żadnych objawów. Czuję się dobrze - mówi Jarosław Borowski. - Wykonywałem pracę zdalnie. Teraz nadrabiam zaległości.
W Starostwie Powiatowym w Bielsku Podlaskim i wiejskiej gminie Bielsk Podlaski również można załatwić wszystkie sprawy osobiście. Urzędnicy zalecają jednak kontakt drogą zdalną. Jeśli niezbędna jest wizyta w urzędzie należy zachowywać środki bezpieczeństwa.
(mb)