Może było trochę skromniej niż w latach ubiegłych i pogoda też była taka sobie, trochę nastrajała melancholijnie i czuć było zbliżającą się jesień. Mimo wszystko festyn „Pelargonia" uznać można za udany.
W zasadzie wszystkie punkty programu zostały zrealizowane. W amfiteatrze miejskim były koncerty zespołów działających przy Bielskim Domu Kultury i zaproszonych gości, konkursy z nagrodami: w tym poetycki oraz na najlepsze ciastka i bukiety z ziół. Co ciekawe, ale jakże znamienne dla czasów, w których żyjemy – wśród recytowanych wierszy pojawiła się również tematyka związana z COVID-em. Obok amfiteatru rozstawiły się też stoiska z rękodziełem artystycznym oraz wystawa malarstwa Pracowni Plastycznej Atelier.
Również publiczność po konkursie miała okazję skosztowania nagrodzonych wypieków i wyhodowanych przez działkowców owoców.
Licytowano też wielkiego białego misia i obraz autorstwa członków pracowni plastycznej na rzecz Filipka chorego na rdzeniowy zanik mięśni. Udało się zebrać kilkaset złotych. Na koniec zagrał zespół Lider, a właściwie to wystąpił jego wokalista.
(ms)
Pelargonia 2020: