O źle chodzącym zegarze na nowym dworcu w Bielsku Podlaskim pisaliśmy już jakiś czas temu. Skarżyła się na to nasza Czytelniczka. Nadal nikt z tym nic nie robi.
Zgłosiliśmy sprawę do rzecznika PKP i niedawno otrzymaliśmy odpowiedź.
- Problem jest nam znany - odpowiedział Michał Stilger, rzecznik prasowy spółki. - Jako że dworzec jest objęty gwarancją, 14 sierpnia zgłosiliśmy usterkę generalnemu wykonawcy.
Z pozoru rzecz może wydawać się mało poważna, bo dotyczy tylko jednego z trzech zewnętrznych zegarów dworca. Spieszy się on o zaledwie kilkanaście minut. Jednak dla pasażera, który przybywa na dworzec i nieszczęśliwie spojrzy właśnie na ten zegar, owe kilkanaście minut może co najmniej mocno wystraszyć, a nawet pokrzyżować plany. A nie każdy w pośpiechu sprawdzi godzinę na innym urządzeniu.
Jest jednak szansa, że wkrótce zegar zostanie naprawiony. To ucieszy podróżnych korzystających nie tylko z usług PKP, ale także komunikacji autobusowej.
Czytaj też: Pociąg do przyszłości. Na bielskim dworcu
Aktualizacja:
Zegar został już naprawiony i wskazuje prawidłową godzinę.
(bisu)