Protesty na Białorusi odbijają się szerokim echem w Polsce. Przed konsulatem Białorusi w Białymstoku odbywają się demonstracje poparcia dla protestujących. Wiele osób zostawia tu kwiaty i znicze. Wspólne oświadczenie dotyczące sytuacji na Białorusi wydały Białoruskie Towarzystwo Historyczne i Fundacja Kamunikat.org.
Oto jego treść:
W Mińsku i wielu innych miastach od niedzieli 9 sierpnia trwają pokojowe protesty mieszkańców Białorusi przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich. Aleksander Łukaszenka, który rządzi krajem od 1994 roku po raz kolejny ogłosił się zwycięzcą, zdobywając rzekomo 80% głosów wyborców.
Oburzeni Białorusini wyszli na ulice, aby pokojowo obronić swój głos. Do rozpędzenia tych protestów władza wysłała milicję i wojsko – uzbrojonych nie tylko w armatki wodne, gumowe kule czy granaty szumowe, ale także w broń palną z ostrą amunicją. W efekcie tych wydarzeń według oficjalnych danych białoruskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zatrzymano ponad 5 tysięcy osób. Wiele z nich przetrzymywanych jest w nieludzkich warunkach – w celi kilkunastoosobowej znajduje się po 40-50 osób. Dziesiątki manifestantów znajdują się w szpitalach, setki – zwracały się o udzielenie pomocy medycznej. Niestety, są też ofiary śmiertelne.
Wśród zatrzymanych w Mińsku znalazł się także białoruski historyk dr Alaksandr Paszkiewicz – redaktor czasopisma ARCHE, zastępca redaktora naczelnego czasopisma „Nasza Historia”. Jest on także członkiem Rady Programowej Fundacji Kamunikat.org. Jako redaktor pisma ARCHE wiele lat współpracował również z Białoruskim Towarzystwem Historycznych.
Aleś został zatrzymany w niedzielę w lokalu wyborczym w Mińsku, gdzie pełnił rolę niezależnego obserwatora. Według informacji otrzymanych w białoruskim MSW, Aleś ma być sądzony za „chuligaństwo”. Każdy, kto zna tego wybitnego przedstawiciela białoruskiej inteligencji wie, że jest on człowiekiem wysokiej kultury osobistej i taka sytuacja, w której miałby on „zaczepiać ludzi”, jest nie do wyobrażenia.
Solidaryzujemy się z Białorusinami bezprawnie zatrzymanymi przez białoruskie służby.
Wyrażamy zaniepokojenie rażącym naruszeniem podstawowych praw człowieka na Białorusi.
Domagamy się natychmiastowego uwolnienia Alaksandra Paszkiewicza, a także wszystkich innych zatrzymanych w różnych miastach Białorusi podczas pokojowych protestów.
podpisano:
Magdalena Dębkowska, przewodnicząca Rady Programowej Fundacji Kamunikat.org
Jarosław Iwaniuk, Prezes Zarządu Fundacji Kamunikat.org
prof. Oleg Łatyszonek, Prezes Białoruskiego Towarzystwa Historycznego
Жыве Беларусь!
(wersja w języku białoruskim dostępna jest na stronie Kamunikat.org)
Pisząc ten artykuł, otrzymaliśmy informację, iż jeden z postulatów stanowiska został już spełniony, a Aleksandr Paszkiewicz jest na wolności.
Profil kamunikat.org na Facebooku regularnie umieszcza informacje o bieżącej sytuacji w białoruskich miastach. Podobnie białoruscy działacze tacy jak Jerzy Kalina, Jarosław Iwaniuk, Tomasz Sulima, a także szefowa Telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska. Wszyscy solidaryzują się z protestującymi.
Do sytuacji na Białorusi odniósł się także poseł Eugeniusz Czykwin.
Swego stanowiska nie wydało natomiast Białoruskie Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne, które niedawno organizowało święto kultury białoruskiej w Białymstoku, a 15 sierpnia przygotowuje Festiwal Kupalle w Białowieży. Jan Syczewski, szef stowarzyszenia, odmówił też białoruskiemu dziennikarzowi komentarza w tej sprawie.
Na znak protestu dziennikarze białoruskojęzycznej audycji „Pod znakiem Pogoni" z Polskiego Radia Białystok nie zrobią relacji z Kupalle w Białowieży.
opr. (bisu)