Do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy ul. Niecałej w Bielsku Podlaskim. Prosili o interwencję w sprawie wymiany nawierzchni na tej drodze.
Ul. Niecała znajduje się za stadionem. Jest odnogą Dubiażyńskiej i z drugiej strony kończy się na ogrodzeniu boiska MOSiR.
- To jedna z nielicznych ulic w Bielsku, która ma jeszcze żwirową nawierzchnię. Po każdym większym deszczu zamienia się ona w błoto - skarży się jeden z mieszkańców. - Utwardzona nawierzchnia jest potrzebna także osobom, które tędy idą na stadion. Na końcu ulicy jest przejście na teren MOSiR.
Niestety, jak się dowiedzieliśmy, miasto nie ma na razie pieniędzy na tę inwestycję.
Burmistrz Jarosław Borowski zapewnił nas, iż zamierza wystąpić o dotację, m.in. na remont tej ulicy. Jeśli się to uda, możliwe, że zostanie ona wykonana w przyszłym roku.
Niecała ma to nieszczęście, że nie jest wśród ulic, które objął program przebudowy i budowy sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. Wówczas nawierzchnia zostałaby wymieniona w ramach tych prac, tak jak na przykład na ul. Żurawiej, która jakiś czas temu została rozkopana, ale po zakończeniu robót będzie miała nowy asfalt.
Prace związane z wymianą sieci wodociągowo-kanalizacyjnej obejmują szereg ulic w mieście. Roboty te, wraz z odtworzeniem nawierzchni, mają potrwać do połowy 2022 roku. Oczywiście, na jednych ulicach zostaną ukończone wcześniej, na innych później. Żurawia i inne niewielkie i małe uliczki będą musiały ustąpić pierwszeństwa trasom, które są ważne z punktu widzenia płynności ruchu w mieście, np. Jagiellońskiej, Asnyka, czy Dubicze. Robotnicy wejdą na nie pewnie pod koniec 2021 lub w pierwszej połowie 2022 roku.
W efekcie może być nawet tak, że ul. Niecała doczeka szybciej nowej nawierzchni, niż np. Żurawia odtworzenia dotychczasowej.
(bisu)