Wszyscy, którzy skarżą się na opłakany stan ul. Jagiellońskiej w Bielsku muszą uzbroić się w cierpliwość. Termin wymiany nawierzchni na tej trasie ciągle jest nieznany. Zanim pojawi się nowy asfalt, jeszcze raz ulica zostanie rozkopana. Za to lada dzień mogą zacząć się prace związane z wymianą oświetlenia oraz modernizacją terenów zielonych przy stawie.
Jagiellońska podobnie jak kilka innych ulic w Bielsku ma zniszczoną nawierzchnię po niedawnej modernizacji sieci wodociągowej i kanalizacji ściekowej. Czeka jednak na wymianę sieci odprowadzającej deszczówkę, no i nowy asfalt.
Wykonawca tych prac został wyłoniony w przetargu już jakiś czas temu, ale ciągle - ze względów proceduralnych - nie podpisano z nim umowy. Umowa obejmuje przebudowę lub budowę kanalizacji deszczowej i wykonanie nawierzchni na szeregu ulic w Bielsku. Jagiellońska jest jedną z nich. Termin zakończenia prac to połowa 2022 roku.
W rozmowach z nami burmistrz Bielska często podkreślał, iż miasto będzie wymagać od wykonawcy, by prace zaczął właśnie od ul. Jagiellońskiej, bo ta jest jednym z najważniejszych ciągów komunikacyjnych. To w końcu trasa równoległa do ul. Mickiewicza i stanowi alternatywną drogę łączącą północ i południe miasta.
- Oczywiście, kolejność wykonania może zależeć od względów technicznych, ale takie ulice jak Jagiellońska czy Asnyka będą traktowane priorytetowo - zapewniał Jarosław Borowski.
Żeby jednak zacząć, wykonawca musi podpisać umowę. Tu jednak przeszkodą są względy proceduralne, niezależne od firmy wyłonionej w przetargu i miasta. Przepisy wymagają, by przed zamknięciem postępowania przetargowego wszystkie firmy, które się do niego zgłosiły, uzupełniły pełną dokumentację. Tym, którzy przetargu nie wygrali, zazwyczaj już nie zależy na pilnym załatwieniu formalności i swoją opieszałością opóźniają całość procedur.
Patrząc na sprawę zdroworozsądkowo, można jednak zakładać, że prace związane z modernizacją kanalizacji deszczowej i naprawą ulicy Jagiellońskiej ruszą w tym roku. Niestety, też pewnie trochę potrwają.
Natomiast już są podpisane umowy na rewitalizację terenów zielonych i wymianę oświetlenia ulicznego. A terminy realizacji tych inwestycji są dość krótkie. Wszystko wskazuje więc na to, że przy ul. Jagiellońskiej nowy park i lampy LED mogą pojawić się szybciej niż asfalt.
Firma Novum, która ma odnowić tereny zielone w Bielsku, musi się z tym wyrobić do końca listopada. Wtedy upływa termin rozliczenia dotacji. A wśród prac jest też rewitalizacja terenów wokół zarośniętego stawu przy ulicy Jagiellońskiej. Docelowo mają być tam dwa stawy z pomostami. A wokół kwietne łąki, alejki, ławki, lampy, nowe nasadzenia, miejsca lęgowe dla ptaków, etc.
Więcej o tym czytaj w artykule: Inwestycje w Bielsku. Miasto odnowi pięć parków, a McDonald`s zbuduje drogę
W mieście rozpoczynają się także prace związane z wymianą oświetlenia ulicznego na lampy ledowe. Pojawią się one także na ul. Jagiellońskiej, choć w tym przypadku niekoniecznie będzie ona pierwsza w kolejności. Szybciej nowe lampy zamontowane zostaną m.in. na ul. Wojska Polskiego.
Więcej o tej inwestycji czytaj w artykule: W Bielsku Podlaskim wkrótce pojawią się kolejne lampy LED
Tymczasem mieszkańcy bloków i domów przy ul. Jagiellońskiej oraz przejeżdżający tędy kierowcy nieraz klną pod nosem na wyboje. Co jakiś czas dziury zasypywane są żwirem, ale szybko tworzą się znowu. Kierowcy, wymijając je, jeżdżą od krawężnika do krawężnika, a nad ulicą unosi się mnóstwo pyłu.
- Jakiś czas temu ktoś mówił o potrzebie zainstalowania na tej ulicy progów zwalniających. No to mamy... - śmieje się jeden z mieszkańców pobliskiego osiedla.
Niektórzy skarżą się, że w mieście, zamiast naprawić już rozkopane ulice, remontuje się skrzyżowanie Piłsudskiego i 11 Listopada, mówi się o budowie S19, odnawia się parki. Te inwestycje są jednak od siebie niezależne.
Ulica Piłsudskiego, przyszła S19, tak jak i przebudowa trasy w Kierunku Kleszczel i przejścia granicznego w Połowcach to inwestycje Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Miasto praktycznie nie ma na nie wpływu. Rewitalizacja parków to inwestycja miejska, na którą dotację przyznał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Planowana była od dawna i trzeba ją zrealizować jak najszybciej, bo pieniądze trzeba będzie zwrócić. A to, czy będą one robione, czy nie i tak nie ma wpływu na terminy remontu ulic i budowy kanalizacji.
(bisu)