Jutro rano (piątek 31 lipca) do Bielska ma przyjechać minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Poinformuje on o ogłoszeniu przetargu na kolejny odcinek S19, który przechodzi m.in. przez Bielsk.
O planach jego wizyty poinformował burmistrz Bielska Jarosław Borowski.
Później otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie z ministerstwa. Okazało się jednak, że ministra zastąpi jego zastępca.
„W najbliższy piątek nastąpi wysłanie do publikacji w Dzienniku Urzędowym UE ogłoszenia o trzech przetargach na zaprojektowanie i wybudowanie trzech fragmentów drogi ekspresowej S19 w województwie podlaskim. Są to odcinki na południe od Białegostoku o łącznej długości 30 km: Ploski - Haćki, Haćki - Bielsk Podlaski Zach., Bielsk Podlaski Zach. - Boćki. Powyższe odcinki będą stanowić kontynuację trasy S19. Obecnie w postępowaniach przetargowych w woj. podlaskim znajdują się już cztery fragmenty drogi S19 o łącznej długości 47,5 km. Są to odcinki wokół Białegostoku oraz na południe od miasta w stronę Lublina, aż od rzeki Narew w okolicach Plosek„ - czytamy w komunikacie.
Konferencję prasową minister zaplanował o godz. 9 na placu u zbiegu al. Piłsudskiego i Białostockiej (niedaleko KRUSU).
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiadała ogłoszenie tego przetargu jeszcze w tym miesiącu. No i w ostatni dzień, ale w terminie się wyrobiła.
Przypomnijmy, niektórzy z mieszkańców Studziwód i terenów między wsią Augustowo a Bielskiem domagali się zmiany trasy, tak by S19 i połączona z nią obwodnica będąca częścią DK 66 nie przebiegały w pobliżu ich domów.
Czytaj też: Budowa S19 przez Bielsk ma skończyć się w 2024. Szans na zmianę jej trasy raczej nie ma [WIDEO, FOTO]
(bisu)