Bielsk włączył się w pomoc Kubusiowi Suchodole z Hajnówki.
Zaczęło się od zbiórek i #gaszynchallange. Przyłączyło się do tego większość instytucji, funkcjonariuszy i dużych firm nie tylko z Bielska, ale też najbliższej okolicy. Pompowali, robili przysiady i wpłacali pieniądze do wirtualnej skarbonki.
Później pojawił się 10-letni Igor z przyjaciółmi. Ich domowa lemoniada zrobiła furorę.
Czytaj więcej: Własnoręcznie robiona lemoniada cieszyła się wzięciem. Skarbonka dla Kubusia szybko się zapełniła
Z osiedlowej uliczki dzieci przeniosły się na schody bielskiego urzędu miasta. Wraz z Bielskimi Babeczkami nie tylko napoili mieszkańców miasta, ale też nakarmili pysznymi ciastami.
Czytaj też: Mieszkańcy nie zawiedli! Na kiermaszu dla Kubusia zebrano zaskakująco dużą kwotę [FOTO, WIDEO]
To bardzo duża pomoc, ale wciąż za mała. Kubuś potrzebuje najdroższego leku świata, który kosztuje ok. 9,5 mln zł. Musi go przyjąć przed drugimi urodzinami.
W niedzielę (19 lipca) Bielsk znów ruszy na pomoc. W centrum miasta przez cały dzień będą odbywały się festyny i imprezy dla mieszkańców. Wszystkie atrakcje będą bezpłatne. Warto jednak wziąć ze sobą portfel, bo w zamian za świetnie spędzony czas można będzie wrzucić datek na leczenie Kubusia.
Przy muszli w parku odnajdą się zarówno dorośli, jak i dzieci. Dla tych drugich przewidziane są różne atrakcje - animacje ruchowe, malowanie na folii, duże bańki mydlane. Przyjedzie wóz strażacki i amerykański radiowóz policyjny. Nasza redakcyjna koleżanka, Ula Paszko wraz z Piękną Siłą przegoni dzieci po torze przeszkód, a piłkarze z Tura Bielsk Podlaski pokopią futbolówkę.
Dorosłych bielszczan powinna przyciągnąć loteria. Za symboliczną opłatę można będzie wykupić los i wygrać jeden z ponad 200 fantów. Połowa z nich jest dla dzieci, a reszta dla dorosłych.
- Fanty są bardzo ciekawe i warto zaryzykować - zachęca Beata Małkińska, organizatorka festynu. - Co najważniejsze: wszystkie te rzeczy przekazali nam bielszczanie. Zarówno firmy, jak i indywidualne osoby. Dziękujemy, bo w ten sposób ratują życie Kubusia.
W niedzielę bielszczanie nie powinni też... robić w domu obiadu. Wszystko znajdą w parku. Będzie grochówka wojskowa i kiełbaski na gorąco. Na swojskim stole znajdą się ogórki i kiszka ziemniaczana. Najmłodsi ucieszą się z pierogów i naleśników. Na deser znów będą pyszne ciasta. Przygrywać będzie zaś zespół z Dubin.
Festyn w parku rozpocznie się o godzinie 12, a o godzinie 14 pod bielskim ratuszem przewidziany jest spot samochodowy.
Tam również można będzie wrzucić pieniądze do skarbonki dla Kubusia, a oprócz tego obejrzeć różne samochody i zmierzyć poziom głośności wydechu specjalnym miernikiem.
W internecie zaś trwają licytacje fantów na rzecz Kubusia. Może w nich wziąć udział każdy.
- Teraz zbieramy na Kubusia, bo zostało mało czasu do uzbierania potrzebnej kwoty - mówi Beata Małkińska. - Niestety, mamy już kolejnego chłopca, który również potrzebuje naszej pomocy. To Filipek, u którego miesiąc temu zdiagnozowano SMA. Dla niego również będziemy organizować pomoc.
(mb)