Miał pecha, bo został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej.
W czwartek (9 lipca) około godziny 18 mieszkaniec gminy Wyszki jechał na ulicy Żwirki i Wigury w Bielsku. Dyżurujący tam dzielnicowi zatrzymali fiata do kontroli.
Stan kierującego nie pozostawiał wątpliwości. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2,2 promila alkoholu w organizmie.
55-latek stracił prawo jazdy.
Pamiętajmy, że każdy nietrzeźwy kierujący na drodze, to potencjalny sprawca tragedii. Policjanci apelują do kierowców o rozsądek oraz przestrzeganie przepisów ruchu drogowego - czytamy na stronie internetowej bielskiej policji (bielsk-podlaski.policja.gov.pl)
(mb)