Pandemia koronawirusa i związane z nią zamrożenie gospodarki wprowadziło zamieszanie w branży weselnej i komunijnej. Planowane na wiosnę uroczystości zostały odwołane. Teraz terminy ustalane są na nowo.
W Bielsku komunie zostały przeniesione na sierpień-wrzesień. Od nowa ustalane są także terminy wesel, a nawet uroczystości związanych z chrzcinami.
Wiele lokali gastronomicznych już od jakiegoś czasu uzgadnia je z tymi, którzy umówieni byli na wiosnę. Wciąż zgłaszają się też nowi klienci, którzy dopiero teraz szukają sali. W wielu tego typu miejscach terminarz jest już niemal wypełniony.
- Przez kilka dni miałam urwanie głowy - mówi Agnieszka Rybak, właścicielka Abry. - Jak tylko pojawiła się informacja, że znów będzie można organizować imprezy rodzinne, to od telefonu nie mogłam się oderwać. Cały czas wisiałam na słuchawce przekładając terminy komunii, które klienci rezerwowali na maj . Teraz ustalają nowe, na sierpień i wrzesień. Nasz lokal jest mały, więc większych imprez typu wesela nie organizujemy, choć też posypały się zamówienia na torty weselne w mojej Pracowni Tortów.
Podobnie jest w innych lokalach w mieście.
- Mamy jeszcze wolne terminy, ale nie jest ich aż tak dużo - usłyszeliśmy w New Place. Tam także jest już uporządkowana kwestia imprez przesuniętych z powodu zamrożenia gospodarki.
W Czterech Porach Roku również wolnych terminów w kalendarzu trzeba już szukać. Sal jest sporo, więc poszczególne imprezy można jakoś rozmieścić. Dni, w których wszystkie sale są zarezerwowane, jest jednak bardzo dużo.
- Jesteśmy jednak w stanie znaleźć jeszcze pojedyncze wolne terminy - usłyszeliśmy w recepcji. Tu także minęło już zamieszanie związane z przenoszeniem terminów imprez odwołanych z powodu koronawirusa.
Wiele par młodych, by dać sobie czas na przygotowania i nie ryzykować ponownego przekładania terminów, zdecydowała się przełożyć datę wesela o kilka miesięcy, a nawet rok.
W Barze Anna jest z kolei spore zainteresowanie chrzcinami. Tego typu uroczystości też często były przenoszone do momentu "aż powróci normalność".
- Mamy jeszcze wolne terminy, więc zapraszamy - mówi Tomasz Sulima, właściciel lokalu.
Na klientów czekają także Iwonka oraz Lewar i Chutor nad Narwią. W tych miejscach jest jeszcze trochę wolnych terminów.
A jak jest cenowo?
Niektóre lokale nieznacznie podniosły ceny, ale jak to w tej branży bywa, wszystko jest kwestią do negocjacji.
Nowe terminy ustalają także zespoły weselne i DJ-e. Tu też warto jednak szybko się decydować, bo kolejka rośnie. A po przestoju wszyscy chcą szybko wrócić do normalnej działalności i nieco się odkuć.
- Właśnie od nowa tworzymy harmonogram występów - mówi Karolina Wysocka z bielskiego zespołu Kors&Relax.
W zależności od ustaleń właściciele lokalów i zespoły albo oddawały klientom zaliczki albo zatrzymywały je na poczet imprez w nowym, dogodnym terminie. Ci drudzy mieli pierwszeństwo w wyborze daty.
(bisu)