W ostatni weekend policjanci z bielskiej drogówki wyeliminowali z ruchu drogowego czterech nieodpowiedzialnych kierowców. Dwóch z nich przekroczyło dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym, natomiast dwóch pozostałych prowadziło pojazdy będąc nietrzeźwymi. Okazało się też, że jeden z nietrzeźwych kierowców miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.
Stracili prawo jazdy, więc w najbliższym czasie już nie pojeżdżą. Dwóch kierowców od razu oddało dokumenty policjantom, bo przekroczyli dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Pierwszego mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej w piątek (29 maja) na krajowej 19 w miejscowości Proniewicze. Kierujący samochodem osobowym 63-latek jechał z prędkością 103 km/h.
Następnego dnia w sobotę (30 maja), również w Proniewiczach, funkcjonariusze zatrzymali kolejnego kierującego. Ten również przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. 40-latek jechał audi z prędkością 104 km/h. Mężczyźni otrzymali również mandaty, a ich konta zasiliły punkty karne.
Podczas weekendu mundurowi wyeliminowali z ruchu drogowego również dwóch nietrzeźwych kierowców. Niechlubnym rekordzistą okazał się 39-latek, który kierował motocyklem mając 2,7 promila alkoholu w organizmie. To mieszkaniec gminy Bielsk Podlaski, który miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.
Z kolei kierujący volvo, zatrzymany do kontroli drogowej w Brańsku, miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. 32-latkowi zostało zatrzymane prawo jazdy - czytamy na stronie bielskiej policji (bielsk-podlaski.policja.gov).
Opr. (ms)