Ponad 2100 - tyle wniosków o pożyczkę i dofinansowania wpłynęło do bielskiego Urzędu Pracy od przedsiębiorców z powiatu. Wszystkie są na bieżąco weryfikowane, a pieniądze od razu wypłacane. Dziś rozpoczął się kolejny etap przyjmowania wniosków przez Powiatowy Urząd Pracy w ramach tarczy antykryzysowej.
- Większość pracowników została oddelegowana do prac związanych z pomocą dla przedsiębiorców, ale powoli wracamy do normalnej pracy - mówi Beata Dawidziuk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy ww Bielsku Podlaski. - Dostosowaliśmy się do potrzeb bielszczan.
Dzięki temu udało się zapewni płynność obsługi, a co najważniejsze wypłat pomocowych środków. Każdy z wniosków musi być dokładnie zweryfikowany, bo do bielskiego PUP-u wpływają też wnioski osób nieuprawnionych do otrzymania pożyczki w wysokości do 5000 zł.
- Składają je osoby, które nie spełniają wymagań czy mają zawieszoną działalność - tłumaczy Beata Dawidziuk - W takiej sytuacji odmawiamy płatności.
Do tej pory w sumie złożono prawie 1800 wniosków o pożyczkę. Udzielono ją 1632 mikroprzedsiębiorcom. Bielski PUP wypłacił 8 154 700 zł. Nabór ten jest ciągły, a więc jeszcze jest szansa na skorzystanie z pożyczki.
Od dziś (26 maja) można też składać wnioski o kolejne dofinansowania na zapobieganie, przeciwdziałanie i zwalczanie COVID-19. Skorzystać z nich mogą samozatrudnieni, mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa oraz organizacje pozarządowe. Dzięki nim przedsiębiorcy mogą liczyć na dofinansowanie części wynagrodzeń pracowników oraz składek na ubezpieczenia społeczne. To już trzeci nabór, który potrwa do 8 czerwca. Do tej pory do urzędu wpłynęło prawie 300 wniosków i wypłacono ok. 600 tys. zł. W planach jest też kolejny nabór, a więc jeszcze jest szansa na otrzymanie kolejnej pomocy.
Urząd Pracy apeluje, aby wnioski składać drogą elektroniczną. Pozwoli to nie tylko na zachowanie większego bezpieczeństwa, ale przede wszystkim ułatwi i przyspieszy ich rozpatrzenie. Tym bardziej, że wszystkie błędy popełnione w wersji papierowej będą wymagały kolejnej wizyty w urzędzie.
- W naszym mieście tarcza antykryzysowa się sprawdza – podsumowuje dyrektor Beata Dawidziuk. – To realna pomoc przedsiębiorcom, która dotarła szybko do zainteresowanych i pozwoliła na utrzymanie miejsc pracy oraz działalności.
Dyrektor bielskiego PUP przyznaje też, że obecnie do urzędu wpływa więcej wniosków niż wcześniej. Przedsiębiorcy z naszego regionu największe spadki obrotów osiągnęli bowiem w kwietniu i czekali na rozliczenia miesiąca. Pomoc jest przyznawana proporcjonalnie do spadku obrotów, a więc czekali na najgorszy moment w swojej działalności.
- Nie ma żadnych obaw, że zabraknie nam środków na dofinansowania – podkreśla dyrektor Beata Dawidziuk. - Niezależnie od terminu złożenia wniosku można mieć pewność, że wypłacimy pieniądze wszystkim uprawnionym.
(mb)