Od poniedziałku 25 maja publiczne przedszkola i szkoły (ale tylko klasy 1-3) znów będą zajmowały się dziećmi.
Do placówek pójdą wszystkie maluchy, których rodzice zadeklarowali chęć ich wysłania. Okazało się bowiem, ze dzieci tych i tak jest mniej, niż przewidują obowiązujące ograniczenia. Przypomnijmy, w grupie według wytycznych może być 12 dzieci, w szczególnych wypadkach 14.
Jak się dowiedzieliśmy, w żadnej szkole i przedszkolu rodzice nie zadeklarowali większej liczby dzieci. W niektórych placówkach powstanie zaledwie kilka grup.
„Zgodnie z zaleceniami rządowymi stopniowego odmrażania różnych sfer życia codziennego od najbliższego poniedziałku (25 maja) otwarte zostają publiczne przedszkola, oprócz Przedszkola nr 9, które otwarte zostanie 1 czerwca (ze względu na kończące się prace remontowe w salach)” - poinformował na swoim profilu Jarosław Borowski, burmistrz Bielska. „Praca z dziećmi będzie odbywała się w mniejszych grupach, a według stanu na dziś 23 procent rodziców zamierza posłać swoje dzieci do przedszkoli. Podobnie nasze szkoły podstawowe od poniedziałku będą prowadziły zajęcia opiekuńczo-wychowawcze dla uczniów klas I-III. Na podstawie otrzymanych informacji od dyrektorów szkół 6 procent rodziców pośle swoje pociechy na te zajęcia”.
Teraz do dyrektorów poszczególnych placówek należy podzielenie dzieci na odpowiednie grupy oraz przygotowanie zabezpieczeń sanitarnych. Jak podkreślił burmistrz, problemem jest to, że kuratorium nie wydało szczegółowych zaleceń w tej kwestii. Dyskusyjne jest na przykład to, czy nauczyciel w przedszkolu i szkole powinien nosić przyłbice.
Już wiadomo, że w wielu szkołach dzieci nie będą miały zajęć z tą samą klasą, co przed epidemią. W SP 2 na przykład do szkoły pójdzie zaledwie 16 dzieci, wśród nich pierwszo-, drugo- i trzecioklasiści. Prawdopodobnie zostaną z nich utworzone dwie grupy, w których znajdą się uczniowie w różnym wieku. Podobnie będzie też w innych szkołach.
Warto podkreślić, iż założeniem jest, aby zajęcia w szkołach, podobnie jak w przedszkolach, miały charakter bardziej opiekuńczy niż dydaktyczny. Będą to raczej grupy świetlicowe.
Jak się dowiedzieliśmy w SP nr 3 z dodatkowym nauczaniem języka białoruskiego i oddziałami integracyjnymi wprowadzone zostaną zajęcia dodatkowe, także kierowane do dzieci z zaburzeniami rozwoju. Podobnie będzie w przedszkolu integracyjnym nr 3.
O zasadach pracy z dziećmi rodziców informować będą pracownicy poszczególnych placówek.
- Zakładamy, iż z czasem dzieci w naszych przedszkolach i szkołach będzie przybywać - dodaje burmistrz.
To z kolei może wpłynąć na zmiany w podziale na grupy i tworzenie nowych.
Czytaj też: Przedszkola w Bielsku Podlaskim będą otwarte od 25 maja. Prawie wszystkie. Do szkół pójdą uczniowie klas 1-3
(bisu)