Tym razem otwarcie sezonu motocyklowego w Bielsku będzie bardzo skromne.
Msza święta odbędzie się w kościele pw. Najświętszej Opatrzności Bożej, a nie jak w latach ubiegłych w sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Nie będzie pikniku oraz pokazu akrobacji, ani też parady motocykli ulicami miasta. Jest to zrozumiałe w dobie obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa.
Msza rozpocznie się w najbliższą sobotę (23 maja) o godz. 18.
„Zostanie odprawiona msza św. za naszego kolegę motocyklistę - ś.p. Wieśka Kasperowicza. Według informacji uzyskanych od proboszcza później odbędzie się poświęcenie motocykli. Uwaga: kaski zabieramy do kościoła i układamy przed ołtarzem” - apelują organizatorzy.
Gwoli wyjaśnienia, o które prosili nas motocykliści, msza święta nie jest formalnym rozpoczęciem sezonu. Warszawski klub motocyklistów zamówił modlitwę za swego kolegę z Bielska, przy okazji zostaną poświęcone motocykle. Organizacyjnie nie ma to nic wspólnego z dotychczasowymi imprezami na rozpoczęcie i zakończenie sezonu organizowanymi przy sanktuarium Miłosierdzia Bożego przez bielskie stowarzyszenie motocyklistów Goodboys.
Jednak innego rozpoczęcia sezonu w tym roku nie będzie. Goodboysi mieli w planie imprezę z paradą i innymi atrakcjami, ale ze względu na sytuację musieli się z niej wycofać. Jest tak nie tylko w Bielsku. Z powodu epidemii koronawirusa tego typu imprezy po prostu są prawnie zakazane.
(bisu)