Bielszczanin Tomasz Lewczuk przygotowuje się do startu w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski oraz w jednej rundzie Mistrzostw Europy. Przez epidemię koronawirusa nie wie, czy zawody się odbędą, ale jest dobrej myśli i zapewnia, że tak czy inaczej wystartuje, jak nie w tym roku, to w przyszłym.
- Na daną chwilę start jest z wiadomych względów odwołany. Nie znamy jeszcze nowego terminu. Jeżeli będzie taka możliwość, to wystartuję - zapewnia Tomasz Lewczuk.
Tomasz Lewczuk urodził się w Bielsku Podlaskim, obecnie mieszka na wsi pod Bielskiem i pracuje jako menadżer w jednej z lokalnych firm.
- Moją przygodę ze sportem motorowym zacząłem dość późno, bo po trzydziestce... - opowiada rajdowiec. - W połowie 2018 po raz pierwszy dość nieśmiało wystartowałem w zawodach i stwierdziłem, że chyba nadaję się do tego sportu. Kolejny rok to już był cały sezon. W 2019 roku zdobyłem tytuł Samochodowego Mistrza Białegostoku oraz okręgu Białostockiego oraz wygrałem w popularnym, amatorskim ogólnopolskim cyklu wyścigowym Race Day - dodaje.
Tomasz Lewczuk podkreśla, że to tylko dowodzi, iż nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń. - Chociaż muszę przyznać, że marzyłem o startach już w wieku 15 lat - dodaje.
- Sezon 2019 był moim pierwszym pełnym sezonem startów w sporcie samochodowym. Biłem się z myślami, czy w ogóle podjąć takie wyzwanie, jednak czując, że jest coś na rzeczy, zdecydowałem się wystartować. Za w sumie niedużą kasę kupiłem auto klasy 1600 (Honda Civic, czyli klasa K2) i rozpocząłem zmagania - opowiada.
Okazało się, że Tomasz jest w stanie nie mając większego doświadczenia rywalizować z faworyzowanymi kierowcami z wieloletnim doświadczeniem, którzy mają wsparcie sponsorów i jeżdżą dużo droższymi i mocniejszymi samochodami.
W sezonie 2019 Tomkowi udało się zdobyć:
- tytuł Samochodowego Mistrza Białegostoku i okręgu białostockiego w klasyfikacji generalnej 2019 - pokonując wszystkich starą, 30-letnią hondą,
- tytuł Samochodowego Mistrza Białegostoku i okręgu białostockiego w klasie K2 do 1600 cm3 - z dużą przewagą nad drugim rajdowcem;
- Puchar Jerzego Poznańskiego - za wygranie największej liczby odcinków w sezonie;
- tytuł mistrza w klasie 1600 w ogólnopolskim pucharze wyścigowym KTD Scriptum Race Day.
Tomasz Lewczuk postanowił zrobić krok dalej. Przed sezonem 2020 podjął decyzję o zrobieniu licencji sportowej i startach w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski (GSMP) oraz w jednej rundzie Mistrzostw Europy.
- Jeżeli starty dojdą do skutku, to będę reprezentował Podlasie jako pierwszy w dziejach Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski i być może będę pierwszym zawodnikiem w Polsce z rocznym doświadczeniem w startach amatorskich, który wystartuje w zawodach rangi Mistrzostw Polski - podkreśla rajdowiec.
Tomasz także prowadzi również szkolenia jazdy sportowej dla początkujących oraz zaprasza do kibicowania podczas rajdów.
(ms)
Tomasz Lewczuk na starcie: