Po godz. 20 (niedziela 26 kwietnia) bielscy strażacy wyjechali do pożaru przy ul. Kazanowskiego.
Na miejscu okazało się, że zapaliła się sadza w kominie. Jak opowiadali nam świadkowie, nad ulicą unosił się czarny gryzący dym. Strażacy natychmiast wygasili palenisko i sprawdzili drożność przewodów kominowych. Przewietrzyli także pomieszczenia w domu. Nie było nawet potrzeby rozwijania węża strażackiego
Do akcji wyruszyły trzy wozy strażackie z bielskiej PSP dwa ratowniczo-gaśnicze jeden z drabiną. Ten ostatni szybko wrócił do bazy, bo okazało się, że na dach domu strażacy mogą dostać się wchodząc na garaż.
Gdy pisaliśmy ten tekst (godz. 21.20) akcja ratownicza jeszcze trwała.
Wraz ze strażą pożarną apelujemy o ostrożność przy paleniu w piecach, a także regularne czyszczenie i kontrolowanie przewodów kominowych.
Przypominamy także, iż palenie śmieciami nie tylko zatruwa środowisko, ale powoduje także szybsze zapychanie się przewodów kominowych.
Zdjęcia z miejsca akcji
(bisu)