Obostrzenia dotyczące handlu na rynku w Bielsku Podlaskim związane z epidemią koronawirusa zostaną poluzowane.
Jarosław Borowski, burmistrz Bielska Podlaskiego postanowił zmniejszyć ograniczenia w handlu na bielskim ryneczku, gdzie wciąż w związku z epidemią można handlować wyłącznie artykułami spożywczymi. Teraz wyjątek burmistrz zamierza zrobić dla sadzonek, być może wkrótce dojdą kolejne produkty. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji związanej z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
„Jeżeli nic złego się nie wydarzy w przyszłym tygodniu w Bielsku, powiecie, czy południowej części województwa, to planujemy od 4 maja rozszerzyć handel na targowicy miejskiej o sadzonki. W przyszłym tygodniu wydam stosowne zarządzenie” - napisał Borowsaki na swoim profilu na Facebooku.
Problemy ze sprzedażą sadzonek były już poruszane na wcześniejszych sesjach rady miasta, kiedy dopiero epidemią się rozkręcała i wprowadzono pierwsze ograniczenia w handlu na miejskim bazarze. Radni zwracali wówczas uwagę burmistrzowi, że sadzonki to towar sezonowy i zakaz handlu na rynku będzie ciosem dla tej branży, a przez internet wszystkiego się nie sprzeda. Być umożliwienie sprzedaży sadzonek pozwoli zmniejszyć straty przedsiębiorców.
opr. (ms)