Powiat bielski ciągle jest liderem pod względem liczby osób zakażonych koronawirusem. Tu jest ich najwięcej w województwie. Ale jest dobra wiadomość. Wzrost liczby zakażeń wyhamował, przybywa za to ozdrowień.
Tego jeszcze w oficjalnych raportach nie widać, ale docierają do nas sygnały, ze ponowne badania osób zakażonych dają wyniki negatywne. Dotyczy to ludzi z pierwszych wykrytych ognisk koronawirusa w mieście, czyli szpitala i sklepu spożywczego. Osoby te, mimo negatywnego wyniku, kończą jeszcze kwarantanny, ale prawdopodobnie wkrótce wrócą do pracy.
Ozdrowień przybyło także w Brańsku.
Czytaj też: W Brańsku ubyło osób zakażonych koronawirusem
To bardzo dobry sygnał, który może oznaczać, iż epidemia w Bielsku będzie stopniowo się cofać. Warto też zwrócić uwagę, że nowych zachorowań jest coraz mniej.
Większość zakażonych przeszła infekcję bezobjawowo lub ich dolegliwości były dosyć łagodne.
Więcej o tym w artykule: Zakażenie koronawirusem grozi śmiercią, ale może też być niegroźne. Co o objawach mówią sami chorzy?
A skąd u nas tyle zachorowań? Odpowiedź jest prosta, Bielsk w skali regionu i kraju miał wyjątkowo dużo przeprowadzonych testów.
W rozmowach z mediami wielokrotnie podkreślał to wicestarosta Piotr Bożko. Niedawno w wywiadzie dla TV Podlasie stwierdził, że zrobiono u nas blisko tysiąc testów. Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców, to czterokrotnie więcej niż średnia w kraju. Testy ciągle są robione i ewentualnie powtarzane. Dla porównania w sąsiednim powiecie hajnowskim wykonano ich nieco ponad 300.
Dodatkowo dość precyzyjnie służbom udało się lokalizować ogniska zakażeń i osoby, które w nich się zakażały. Przebadany został cały personel szpitala, niektórzy pracownicy kilkakrotnie.
Przyjmując założenie, iż większość osób nie ma objawów zakażenia, można zaryzykować stwierdzenie, że w powiecie bielskim mamy tyle samo zakażonych, co w innych, ale u nas są oni zdiagnozowani. A to bardzo ważne, bo dzięki temu jest szansa, że udało się powstrzymać lub przynajmniej ograniczyć rozprzestrzenianie się epidemii.
Inną kwestią jest też fakt, ze w okresie świątecznym robiono mniej testów, wiec i zakażeń mniej przybywało.
Ostatni raport o epidemii koronawirusa w naszym regionie opisaliśmy w artykule: Nowe cztery przypadki zakażenia koronawirusem na Podlasiu. Trzy z nich w sąsiednim powiecie
(bisu)