O powołaniu dwóch nowych izolatoriów poinformował na swojej stronie internetowej Podlaski Urząd Wojewódzki.
„Izolatoria są tworzone przy kolejnych dwóch szpitalach wskazanych przez wojewodę podlaskiego - SP ZOZ w Bielsku Podlaskim i Augustowie. Będą tam przebywać osoby oczekujące na wynik testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 lub chorzy z łagodnym przebiegiem choroby, którzy nie mogą być w izolacji domowej” - czytamy w komunikacie.
Na terenie powiatu bielskiego jest już wyznaczone miejsce do odbywania kwarantanny dla tych, którzy nie mogą jej odbyć w warunkach domowych. Umiejscowiono je w internacie przy Zespole Szkół nr 4 im. Ziemi Podlaskiej, czyli przy tzw. Rolnikach. Tam jednak mają trafiać osoby, które mają wyznaczoną kwarantannę, ale nie są zakwalifikowane do zrobienia im testów. Chodzi m.in. o ludzi wracających z zagranicy, co do których nie ma poważniejszych podejrzeń, by byli oni zakażeni.
W internacie wyznaczono miejsca, w których osoby takie po prostu mają przebywać, bo na przykład nie chcą swoją kwarantanną obciążać domu i rodziny.
„Podobnie, jak w przypadku izolatoriów przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku i przy Szpitalu Wojewódzkim w Łomży, pobyt w nich zaleca lekarz. Świadczona tam będzie pomoc medyczna osobom, u których lekarz stwierdził zachorowanie na koronawirusa, ale mają łagodne objawy i nie muszą być hospitalizowane oraz osobom z podejrzeniem zachorowania, którym zalecono przebywanie w izolacji poza szpitalem. Nie każdy ma jednak taką możliwość w domu, ze względu na obecność osób z grup podwyższonego ryzyka: starszych lub mających inne choroby. Koszty funkcjonowania obiektów pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia” - czytamy w komunikacie Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Izolatoria są pod bezpośrednią opieką szpitala i służb medycznych.
Po co powołuje się taki instytucje? Prawdopodobnie na wszelki wypadek. Chodzi o to, by w przypadku dużego wzrostu liczby zakażonych ci, którzy chorobę przechodzą łagodnie nie blokowali miejsc tym, u których jej przebieg jest ostry.
Uspokajamy jednak. Do tej pory nikt nie skorzystał z miejsca kwarantanny w internacie, a i w izolatorium nikogo nie ma. Na razie szpitale nie są przeciążone chorymi. Bielski SP ZOZ chorych na Covid-19 umieszcza w swoim oddziale zakaźnym, ewentualnie odsyła ich do Łomży. I tu, i tam jest jeszcze sporo wolnych łóżek.
(bisu)