Bielsk Podlaski, a właściwie powiat bielski stał się miejscem, gdzie jest najwięcej zakażeń koronawirusem w województwie podlaskim. Mamy ich aż 59. W całym województwie jest natomiast 189. Blisko jedna trzecia to przypadki z powiatu bielskiego.
Najnowszy raport o zakażeniach znaleźć można w artykule: PILNE! Dziesięć nowych przypadków zakażenia w powiecie bielskim
Zakażonymi są różne osoby - i starsze, i młodsze, i w sile wieku. Wśród nich są chorzy, ale także zdrowi. To pracownicy służby zdrowia, sprzedawcy, urzędnicy i duchowny, emeryci, nastolatki oraz dzieci. Zakażenia rozprzestrzeniają się na rodziny, czy osoby z otoczenia w pracy.
U wielu zakażonych koronawirusem nie wystąpiły objawy chorobowe, dlatego ludzie ci nieświadomie mogli zakażać innych.
Trudno jest nawet określić, kto od kogo się zaraził. Pamiętajmy, że kolejność badań czy podawania wyników nie mają nic wspólnego z kolejnością zarażania się. Przykładowo - tzw. pacjent zero wcale nie musi być tym, który jako pierwszy został zainfekowany koronawirusem. On też mógł zarazić się od kogoś, kto dopiero później został zdiagnozowany jako osoba potencjalnie zakażona. Pacjent zero został nim tylko dlatego, że u niego pierwszego wykryto zachorowanie. Podobnie jest w przypadku kolejnych zakażeń.
Dlatego wraz ze służbami apelujemy o to, aby w żaden sposób nie piętnować osób zakażonych, chorych, czy tych przebywających w kwarantannie. Nikt przecież na złość sobie i innym nie zarażał się groźnym wirusem i nie przekazywał go innym. W przypadku pracowników służby zdrowia, ale też innych branż, zakażenie wynikało z ryzyka związanego z wykonywaną pracą. Dalsze rozprzestrzenianie się wirusa wynikało często z nieświadomości bycia zakażonym.
Otrzymujemy wiele pytań o to, kto może zarazić koronawirusem, jak go uniknąć. Na obecnym etapie rozwoju epidemii w naszym powiecie, możemy odpowiedzieć krótko: każdy. Zresztą już jakiś czas temu taką właśnie odpowiedź usłyszeliśmy od przedstawicieli służb sanitarnych.
W Bielsku już nawet trudno wymienić wszystkie ogniska zakażeń jest ich tak dużo. Największym wydaje się być szpital. Stąd pochodzi najwięcej zakażonych. To dlatego, że ta jednostka ma taką specyfikę, a także dlatego, że tam przebadano praktycznie wszystkich. Ale ogniskami są także sklepy - już nie jeden, a co najmniej kilka i to różnych sieci. Są także zakłady pracy, urzędy. Zakażenia przekazywane są w rodzinach i kręgach znajomych. W praktyce nieświadomie może nas zarazić osoba mijana na ulicy, czy chodniku.
Zakażenia koronawirusem wykazano nie tylko u mieszkańców Bielska, ale także okolicznych miejscowości. Choć to właśnie w stolicy powiatu jest ich ogromna większość, poza miastem są tylko pojedyncze przypadki. Ale i ich jest i będzie coraz więcej.
Może, ale nie musi...
To nie jest tak, że każdy kontakt z zakażonym powoduje zakażenie. Przykładem jest choćby szpital, ale także inne ogniska, jak sklepy czy urząd w Bielsku. W miejscach tych z osobami zakażonymi kontaktowały się określone grupy mieszkańców. Gdy przebadano wszystkich z tych kręgów, okazywało się, że u jednych wyniki były pozytywne, u innych negatywne. Prawdopodobnie zdarzało się, że wadliwe były same badania. Prawdopodobnie, gdy nie są robione w odpowiednim momencie po zakażeniu, mogą go nie wykazać. Czasem powtórne badanie (takie w uzasadnionych przypadkach jest robione) wykazuje, iż do zakażenia doszło. Czasem jednak nawet po kolejnym teście okazuje się, że osoba, która przebywała w towarzystwie zakażonego, nie została zainfekowana koronawirusem. Takie przypadki wcale nie są takie rzadkie.
To trochę jak z kleszczami w lesie, one zawsze tam są, ale nie zawsze z nimi wracamy.
Główna rada ciągle jednak pozostaje taka sama: nie grajmy w ruletkę z koronawirusem! Każdy kontakt z innym człowiekiem jest potencjalnym ryzykiem zakażenia. Im mniej takich kontaktów, tym mniejsze ryzyko. Zagrożenie zmniejszamy także, nosząc maseczkę, rękawiczki oraz często myjąc lub dezynfekując ręce. Zmniejszamy je w obie strony. Dzięki stosowaniu tych środków ostrożności możemy uniknąć zakażenia, ale także w przypadku, gdy już jesteśmy zakażeni, ale nie jesteśmy tego świadomi, ograniczamy możliwość zakażania innych.
A jakie były początki epidemii? O tym piszemy w artykule: Jak rozprzestrzenia się koronawirus w Bielsku Podlaskim? Opis pierwszych dziesięciu zakażeń
Co robić by się nie zakazić i wówczas, gdy podejrzewamy, ze jednak do tego doszło? Czytaj: Powiatowy inspektor sanitarny o koronawirusie w Bielsku
(bisu)