„Krajka, sokólska tkanina ludowa” – to najnowsza publikacja Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej, której promocja odbyła się we środę w Muzeum w bielskim ratuszu.
Autorki książki – Aleksandra Pluta i Edyta Wiśniewska – przywołują historię krajki, opowiadają o jej znaczeniu praktycznym i symbolicznym, pochylają się nad wzornictwem i kolorystyką. Krajka to właściwie pas czy pasek z tkaniny, najczęściej przez mieszkańców Podlasia nazywany pojas. Służył on nie tylko do przepasywania ubrań, latem koszul, a zimą – kożuchów. Ludzie przypisywali mu magiczną moc. Jako podarunek weselny krajka przynosiła szczęście, a spowijanie nią dziecka niesionego do chrztu miało zapobiegać chorobie. Z czasem funkcja symboliczna straciła na znaczeniu, ale ten niewielki kawałek tkaniny wciąż zajmuje ważne miejsce w kulturze naszych sąsiadów – Litwinów i Białorusinów, jako element stroju ludowego. W Polsce krajki tkano na ziemiach północno-wschodnich. Za sprawą Cepelii ich złotymi czasami okazał się okres PRL-u, później zaczęły odchodzić w zapomnienie.
To skłoniło do działania autorki publikacji „Krajka. Sokólska tkanina ludowa”. Jej wydanie poprzedziły badania dotyczące barwnych pasów z terenu Sokólszczyzny, gdzie umiejętność ich tkania przetrwała w świadomości mieszkańców, dzięki czemu można ją dziś odtworzyć.
Aleksandra Pluta i Edyta Wiśniewska przeprowadziły wywiady w terenie i kwerendy w największych polskich muzeach etnograficznych, które mają w swoich zbiorach krajki z okolic Sokółki. Projekt „Ukryte. Krajka w domu i w muzeum” zrealizowały pod szyldem Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej, posiadacza największej w Polsce, liczącej ponad dwieście sztuk kolekcji krajek. Autorki zdobyły dofinansowanie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Znajdziemy w nim ciekawostki, które zainteresują laika, ale też wiele cennych wskazówek dla osób zajmujących się tkactwem.
(ms)
Promocja książki o krajce sokólskiej w bielskim muzeum: