Bielscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o włamanie do domków w ośrodku wypoczynkowym. Łupem włamywaczy padły elementy wyposażenia o wartości 17 tysięcy złotych. 30 i 33-latek usłyszeli już zarzuty. Policjanci odzyskali również część skradzionego mienia. Dalszym losem mężczyzn zajmie się sąd.
W minioną środę do Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim wpłynęło zgłoszenie o włamaniu do domków na terenie ośrodka wypoczynkowego w rejonie miejscowości Ploski. Z informacji przekazanej przez pokrzywdzonego wynikało, że do zdarzenia doszło w lutym.
Policjanci ustalili, że łupem włamywaczy padły między innymi bojlery elektryczne, wyposażenie sanitariatów i aneksów kuchennych. Wartość strat została oszacowana na 17 tysięcy złotych.
Bielscy kryminalni jeszcze tego samego dnia ustalili podejrzanych. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy powiatu białostockiego. 30 i 33-latek wpadli w ręce funkcjonariuszy. Dalsze czynności kryminalnych pozwoliły na odzyskanie części skradzionego mienia, które wkrótce trafi do właściciela. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Teraz ich sprawą zajmie się sąd - czytamy na stronie bielskiej policji (bielsk-podlaski.policja.gov.pl).
opr. (ms)