Jeżeli ktoś ma zbędne plastikowe nakrętki po napojach proponujemy zostawić je w Szkole Podstawowej nr 5 (budynek dawnego gimnazjum nr 1 przy ul. Kościuszki). Tam właśnie wolontariusze z klubu „W jedną stronę" zbierają je, aby pomóc niepełnosprawnemu Miłoszowi.
„Organizujemy zbiórkę nakrętek dla Miłoszka cierpiącego na lekoodporną padaczkę. Ze względu na jego chorobę, chłopak nie może się swobodnie poruszać przez ciągłe napady, dlatego potrzebny jest wózek inwalidzki na który aktualnie nie ma środków" - napisała na facebooku Magda Kryszpiniuk z Klubu Wolontariuszy „W jedną stronę". „Potrzeba ich aż 10 ton, więc każda nakrętka się liczy" - zaapelowała.
Nakrętki można przynosić do końca lutego do sali numer 16 lub do świetlicy w szkole.
- Miłosz jest pod opieką fundacji, my postanowiliśmy zebrać nakrętki, które przekażemy rodzinie chłopaka, a ta wymieni je na pieniądze, które zostaną wpłacone na konto fundacji, a następnie przeznaczone na zakup specjalistycznego wózka - dodaje Agnieszka Jankowska, opiekunka klubu.
(ms)
Trwa zbiórka nakrętek (Klub Wolontariuszy „W jedną stronę"):