W Muzeum w Ratuszu można oglądać wystawę zdjęć karnawału w Wenecji autorstwa Piotra Nesterowicza. W sobotę odbył się wernisaż ekspozycji, która będzie czynna do końca marca.
Wenecja jako miasto powstało pod koniec IV wieku, na lagunie, czyli miejscu naturalnie obronnym. Był to czas, kiedy pod naciskiem barbarzyńców Imperium Rzymskie upadało, a ludność szukała naturalnych miejsc ochrony przed hordami barbarzyńskich Hunów.
- Przeniesienie się w głąb tzw. morza, naturalnie zabezpieczało ludność. Sama konstrukcja budowli weneckich polegała na tym, że w lagunę wbijano pale dębowe, albo jodłowe, po spirali. Na tych palach kładziono drewno modrzewiowe i dopiero później fundamenty - opowiadał Piotr Nesterowicz. - To co się dzieje teraz z Wenecją, czyli podtapianie jest związane ze zmianą klimatu, podwyższaniem się poziomu morza. Od XVI w. poziom wody podniósł się o 60 cm. Wenecja mimo, że jest zapisana w rejestrach zabytków kultury światowej, w oczach marnieje, nie ma pieniędzy na jej renowację. Jeżeli kiedyś woda przekraczała wały raz na cztery lata, to teraz czyni to 40 razy w roku.
Wenecja stała się w średniowieczu prawdziwą potęgą. Była republiką kupiecką z wybieranym dożywotnio dożą na czele. Aby podnieść znaczenie swojego miasta, kupcy weneccy zabrali, a właściwie wykradli relikwie św. Marka i sprowadzili je do miasta, gdzie wybudowano okazałą bazylikę, pod tym wezwaniem, architektonicznie nawiązującą do świątyń bizantyjskich. Sporo też Wenecjanie wywieźli ze zrabowanego przez krzyżowców Konstantynopola w 1204 roku.
Światową popularność zyskał karnawał wenecki. Przez stulecia, praktycznie do XVII wieku Wenecję nawiedzały też licznie zarazy. Pierwsze maski karnawałowe wprost nawiązują do tych, które nosili średniowieczni doktorzy w zadżumionym mieście. Kres istnienia niepodległej republice położył Napoleon w 1797 roku, później miasto zostało włączone do Austrii i do nowo powstałego Królestwa Włoch.
Dzisiaj to typowo turystyczny ośrodek, przez który codziennie przewija się ok. 50 tys. gości. Trzeba się jednak śpieszyć, bo miasto powoli jest podtapiane i niszczeje, a stali mieszkańcy stamtąd uciekają. W Wenecji jest 177 kanałów, które stanowią główne arterie komunikacyjne ośrodka.
Wystaw zdjęć Piotra Nesterowicza podzielona jest na dwie części. W jednej możemy zobaczyć zdjęcia z weneckiego karnawału, a na drugiej przedstawiono młodzież z Orli, która w ramach ferii zimowych realizuje projekt wspólnie z twórcą, fotografując się w maskach na tle zabytkowej orlańskiej synagogi.
Piotr Nesterowicz to pochodzący z Orli filmowiec i fotografik, syn Mikołaja Nesterowicza, również znanego dokumentalisty, dziennikarza i fotografika.
(ms)
Wernisaż wystawy zdjęć Piotra Nesterowicza w bielskim Ratuszu :