Dziś wieczorem delegacja KKS Tur Basket Bielsk Podlaski odwiedziła bielski szpital, aby dostarczyć prezenty znajdującym się tam dzieciom.
Kierownik drużyny Krzysztof Grodzki, trener rezerw Robert Car, rozgrywający Paweł Lewandowski oraz silny skrzydłowy Łukasz Kuczyński dostarczyli potężne paczki zawierające to wszystko, co udało się uzbierać podczas akcji charytatywnej podczas meczu z Akademią Koszykówki Legii Warszawa, który został rozegrany przed świętami.
Klub dorzucił też coś od siebie, m.in. pluszowego misia ubranego w podkoszulkę Tura z podpisami zawodników oraz miękkie i ciepłe koce dla dzieci w różnych kolorach.
- Zdecydowaliśmy się taką koncepcję i trzeba przyznać, że odzew był szeroki, nie tylko wśród kibiców. Sporo osób było takich, które pojawiły się na meczu, aby tylko zostawić prezent dzieciom - mówił Krzysztof Grodzki, kierownik drużyny.
- Nie jesteśmy gwiazdami na nie wiadomo jaką skalę - żartował Paweł Lewandowski. - Ale jakiś zasięg dotarcia do jakiegoś grona osób mamy i mam nadzieję, że jest to pozytywnie odbierane jak zawodnicy, drużyna, czy jako klub z taką inicjatywą wychodzi. Myślę, że ludzie też to doceniają. Tym bardziej, że chcieliśmy wykorzystać okres przedświąteczny, kiedy otwartość i jest większa i ludzie nawet mając większe wydatki są bardziej chętni do niesienia pomocy - tłumaczył.
W imieniu szpitala koszykarzom Tura podziękował dyrektor SP ZOZ Bożena Grotowicz, a także koordynator - dr n. med. Anna Kitszel, pediatra, specjalista w dziedzinie onkologii i hematologii oddziału dziecięcego oraz wicedyrektor Patrycja Sarnacka.
- Cieszymy, ze oprócz waszej zasadniczej działalności pamiętacie w takich momentach o tych, którzy rzeczywiście takiej pomocy potrzebują. Tej radości dzieciaki będę miały wiele. Będziemy przypominać, że to Mikołaje z bielskiego Tura zadały sobie tyle trudu - powiedziała Bożena Grotowicz.
Koszykarze, dyrektor oraz pracownicy szpitali zaśpiewali też wspólną kolędę.
(ms)
Mikołajkowa delegacja Tura Basket w bielskim szpitalu: