Podczas ostatniej w tym roku piątkowej sesji rady miasta w Bielsku Podlaskim przyjęto uchwałę o wprowadzeniu bezpłatnej komunikacji miejskiej.
Tę decyzję radnych zapowiadaliśmy już od dawna. Pomysł ten pojawił się jeszcze w poprzedniej kadencji i miał być wprowadzony już w tym roku. Jednak z powodu i tak dużego obciążenia budżetu przełożono to na rok 2020. W końcu udało się wygospodarować środki na zniesienie biletów komunikacji miejskiej. Zresztą nie chodziło wcale o wielkie pieniądze. Miasto i tak co roku dokładało do komunikacji miejskiej około miliona złotych, a na biletach zarabiało niespełna 200 tys. zł. W dodatku komunikacja nie cieszyła się zbyt wielkim zainteresowaniem.
Więcej o tym piszemy: Podwyżki opłat za śmieci i darmowa komunikacja miejska. Radni podejmą decyzję
Nie powinno więc dziwić, że radni nie mieli nic przeciwko takiej uchwale i przyjęli ja jednogłośnie.
Pojawiły się natomiast głosy z prośbami o zmianę kursów i tras przejazdu niektórych linii.
Radny Emil Falkowski przypomniał prośbę o skierowanie autobusów na ul. 11 Listopada. Burmistrz stwierdził, iż jest to konsultowane z gminą Bielsk Podlaski. Negocjacje dotyczą tego, by autobusy miejskie jeździły do kolonii Augustowo i zawracały na pętli przy rozwidleniu we wsi Woronie. Falkowski co prawda utyskiwał, że burmistrz nie powinien oglądać się na gminę, ale Borowski wytłumaczył, że w efekcie gmina może dopłacać do kursów.
- Dzięki temu upieklibyśmy dwie pieczenie przy jednym ogniu. Zadowoleni byliby mieszkańcy Bielska, mieszkańcy Augustowa, a przy okazji do budżetu wpłynęłoby parę groszy - skomentował burmistrz. - Na razie jednak przedstawiliśmy wójt gminy stawkę za wozokilometr i czekamy na jej akceptację.
Burmistrz Bielska ma wziąć udział w sesji rady gminy, na której przyjmowany będzie przyszłoroczny budżet. Będzie to okazja do rozmowy o przejazdach autobusów miejskich do wsi w pobliżu Bielska.
Z kolei radny Artur Żukowski prosił o dopasowanie kursów autobusów do potrzeb uczniów z bielskich szkół. W odpowiedzi usłyszał, że Przedsiębiorstwo Komunalne pracuje nad wprowadzeniem dogodnych zmian.
Dyskusja zeszła też na sprawę korków, które paraliżują miasto, a zwłaszcza rondo przy przejeździe kolejowym. Darmowa komunikacja miejska pewnie problemu nie rozwiąże, ale zawsze może wpłynąć na jego ograniczenie, jeśli przynajmniej część mieszkańców zdecyduje się przesiąść z samochodów na autobusy miejskie.
Burmistrz pochwalił się, że PK dysponuje dość dobrym taborem do obsługi komunikacji. Przedsiębiorstwo stara się też o dofinansowanie na zakup nowych bardziej ekologicznych autobusów.
Dla kontrastu, w Białymstoku komunikacja nie tylko pozostanie płatna, ale jeszcze bilety znacznie podrożeją.
Czytaj na Knyszynska.eu: Droższe bilety BKM faktem. Mieszkańcy spoza Białegostoku zapłacą jeszcze więcej
(bisu)