Mimo nie najlepszej pogody, sprzedawcy, którzy dziś wystawili swoje kramy pod bielskim ratuszem raczej nie narzekali. Było co prawda trochę wietrznie, ale to nie odstraszyło bielszczan przed wizytą na placu ratuszowym.
- W ciągu dwóch godzin sprzedaliśmy przeszło 70 proc. naszych prac - cieszyła się Maryla Babulewicz z Bielskiego Domu Kultury. - Mamy anioły malowane na deskach, różne skrzyneczki pocztowe, domki, serca, które już nam się upłynniły. Wszystko ręcznie robione - dodaje.
Prace te były dziełem uczestników pracowni plastycznej „Atelier", która działa przy Bielskim Domu Kultury.
Swoje prace wystawiły również m.in. Warsztaty Terapii Zajęciowych w Bielsku Podlaskim i uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych im. Jana Pawła II w Bielsku Podlaskim. Pojawiły się też stoiska prywatnych wykonawców rękodzieła, w tym także artystów z Białorusi.
Poza tym można było nabyć słynne odpustowe słodycze oraz zjeść watę cukrową czy skosztować pierogów pani Basi. Jarmark po raz piąty zorganizował Bielski Dom Kultury
(ms)
Jarmark bożonarodzeniowy pod ratuszem w Bielsku