Dzisiaj pod siedzibą Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek zgromadziło się kilkudziesięciu rolników, którzy domagali się od prezesa Tadeusza Romańczuka, byłego senatora PiS i wiceministra rolnictwa wyjaśnień, co będzie działo się z zakładem. Jest to o tyle istotne, że ostatnio w siedzibie spółdzielni wizytę złożyło CBA. Z kolei sąd podjął decyzję o restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Równolegle toczą się postępowania sądowe.
Tym razem nikt z zarządu spółdzielni do rolników nie wyszedł. Prezesa Tadeusza Romańczuka nie było, a reprezentujący zarząd w kontaktach z rolnikami Piotr Żukowski poinformował, że nie jest upoważniony do udzielania informacji.
- Dowiedzieliśmy się o restrukturyzacji przedsiębiorstwa, jednak pan prezes nie raczył nas poinformować, jak to się będzie odbywać - mówiła na spotkaniu Monika Łęczycka, jedna z protestujących spółdzielców.
Jak wyjaśniała pozostałym rolnikom, wszyscy, którzy nawet zrezygnowali z członkostwa w spółdzielni, jeszcze formalnie będą do niej należeć do 2020 roku, kiedy zgodnie z terminem powinno się odbyć walne zgromadzenie. Wtedy dopiero - jeśli tego zażądają - rolnicy powinni być wykreśleni z pocztu członków. Jednakże odpowiedzialność finansową ponosić będą do kolejnego walnego - w 2021 roku.
Rolników najbardziej rozsierdził fakt, że ich wniosek o zwołanie walnego został odrzucony, ponieważ aby je zwołać, potrzeba zebrać podpisy aż 20 proc. członków spółdzielni, a nie jak wcześniej poinformowano rolników - 10 proc.
- Niestety trzeba ponownie je zbierać. Musimy zaczynać od początku, aby zwołać walne i wprowadzić zmiany w Bielmleku, aby nowy zarząd był uczciwy - dodała Łęczycka.
- Podpisy zbieraliśmy od lipca. Pan Żukowski poinformował nas, że do zwołania walnego potrzeba podpisów 10 proc. spółdzielców - tłumaczył inny z rolników, Leon Antoniuk. - Prezes Romańczuk czekał i w odpowiedzi na nasz wniosek przedstawił listę 897 spółdzielców. Wśród nich znajduje się wiele osób, które już dawno, nawet od kilku lat, nie są członkami spółdzielni.
Rolnicy nie wykluczają, że w tej sytuacji zwrócą się jeszcze do Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich o przeprowadzenie lustracji w Bielmleku.
- Można tego zażądać na wniosek 10 proc. członków spółdzielni - dodała Monika Łęczycka.
(ms)
Spotkanie rolników pod Bielmlekiem:
Rolnicy pod Bielmlekiem