W minioną środę dowódca 14 batalionu lekkiej piechoty ppłk Robert Krzemiński wspólnie z plut. Andrzejem Miszczukiem oraz innymi świadkami zdarzenia pomogli ugasić pożar w miejscowości Hołdy.
O zdarzeniu informowaliśmy kilka dni temu na Bielsk.eu. Teraz podajemy więcej szczegółów.
CZYTAJ TEŻ: Spaliła się wędzarnia
Ppłk Robert Krzemiński oraz plut. Andrzej Miszczuk w środę wracali z odprawy do siedziby 14 batalionu lekkiej piechoty w Hajnówce. Przejeżdżając przez miejscowość Hołody dostrzegli pożar wiaty sąsiadującej z budynkiem gospodarczym. Zatrzymali się i natychmiast ruszyli na pomoc.
- Przy posesji, na której doszło do pożaru zatrzymał się przejeżdżający przed nami kierowca. To on powiadomił straż pożarną. Po wejściu na teren gospodarstwa razem z plut. Miszczukiem zauważyliśmy starszego pana, najprawdopodobniej właściciela, który próbował ratować swoje mienie – relacjonuje ppłk Krzemiński.
W tym czasie plut. Andrzej Miszczuk, żołnierz zawodowy i strażak-ochotnik w OSP Orzeszkowo, wykonał rekonesans. - Chciałem ustalić, czy w pobliżu pożaru nie znajdują się inne osoby. Jednocześnie poprosiłem właściciela o otwarcie bramy, aby ułatwić wjazd wozom straży pożarnej - mówi.
- W sąsiedztwie dostrzegliśmy studnię, z której zaczęliśmy czerpać wodę do gaszenia pożaru. Do pomocy dołączył kierowca oraz kolejne osoby, które dostrzegły pożar. Ktoś próbował użyć gaśnicy. Do przyjazdu straży pożarnej, wspólnymi siłami udało nam się stłumić ogień – dodaje ppłk Krzemiński.
Żołnierze pozostali na miejscu do momentu przybycia strażaków.
- Pułkownik Krzemiński dał osobisty przykład postawy jakiej wymagamy od naszych żołnierzy. Zachował się jak prawdziwy dowódca – mówi płk Sławomir Kocanowski, dowódca 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej. - Niezwykłe jest to, że po raz drugi, w tej samej miejscowości i w podobnych okolicznościach, pomocy udzielił plut. Andrzej Miszczuk.
Ppłk Robert Krzemiński jest żołnierzem zawodowym od 27 lat. W 1 Podlaskiej Brygadzie OT pełni służbę od 2016 roku. Od 2018 roku dowodzi 14 batalionem lekkiej piechoty w Hajnówce. Wcześniej pełnił służbę w 15 Brygadzie Zmechanizowanej.
Plut. Andrzej Miszczuk od 7 lat jest żołnierzem zawodowym. Służbę w 1 Podlaskiej Brygadzie OT pełni od lutego 2018.
13 lutego ubiegłego roku wracając do domu przez miejscowość Hołdy dostrzegł pożar komina w jednym z budynków. Zatrzymał się i przystąpił do ewakuacji oraz działań, które zapobiegły rozprzestrzenieniu ognia. Za swoją postawę został odznaczony przez ministra obrony narodowej medalem „Za ofiarność i odwagę”. Obecnie służy w 14 batalionie lekkiej piechoty - czytamy na terytorialsi.wp.mil.pl.
opr. (pb)